Dziś po raz kolejny mogło dojść do tragedii, przez zaniedbania osób odpowiedzialnych za drzewostan w mieście.
Około godz. 8:30 rano, przy ul. Polskiej Organizacji Wojskowej, tuż obok ronda, złamał się potężny konar rosnącej tam wierzby. Spadająca gałąź uderzyła przechodzącą pod drzewem kobietę. Możemy mówić o wielkim szczęściu, ponieważ obyło się bez obrażeń i skończyło jedynie na wielkim strachu.
Niestety to nie jedyny taki wypadek w ostatnim czasie. W kwietniu tego roku przy ul. Sienkiewicza także złamał się konar wierzby, który spadł na jadący samochód ciężarowy. Kierowcę auta uratowała tylko szybka reakcja na spadającą gałąź.
Wierzby to bardzo kruche drzewa, które w dodatku często próchnieją. Jak dowiedzieliśmy się od świadków dzisiejszego zdarzenia, drzewo rosnące przy ul. POW kilka lat temu zabezpieczane było linami, ponieważ obawiano się jego upadku. Już wtedy wierzba ta była pusta w środku, jednak od tamtej pory nie zrobiono nic, aby zapewnić przechodniom należyte bezpieczeństwo. Czy abyśmy czuli się bezpiecznie, musi dojść wcześniej do prawdziwej tragedii?
Czytaj także: Lipa przy Armii Krajowej