W sieradzkiej mleczarni zaczął uwalniać się amoniak. Na szczęście był to tylko plan wczorajszych ćwiczeń przeprowadzonych na terenie tego dużego zakładu.
Jeden z pracowników mleczarni zatruł się amoniakiem i stracił przytomność. Wezwani na miejsce strażacy musieli zabezpieczyć teren kurtynami wodnymi, zaś ratownicy w specjalistycznych kombinezonach zabezpieczających weszli z zagrożony teren, by stamtąd ewakuować poszkodowanego. Kolejnym ważnym zadaniem do przećwiczenia było odcięcie wycieku niebezpiecznej substancji.
Jeszcze przed przybyciem straży odpowiednie służby zakładowe ogłosiły alarm, po czym ewakuowały wszystkich pracowników w bezpieczne miejsce.
- Tego typu ćwiczenie są przeprowadzane co dwa lata i przypominają wszystkim, jak zachować się na wypadek takiej awarii - mówili nam strażacy po zakończonej akcji. - Nie tylko pracownicy zakładu się tutaj uczą, bowiem my także możemy zapoznać się z obiektem - dodawali.
Na terenie województwa łódzkiego znajduje się tylko pięć tego typu instalacji chłodniczych, w których znajduje się dużo ilość amoniaku. Nowocześniejsze rozwiązania drastycznie zmniejszają ilość tego gazu, co przedkłada się na większe bezpieczeństwo środowiska.