Poprzedniej nocy 25-letni mężczyzna zniszczył bez powodu część wyposażenia lokalu gastronomicznego.
W nocy z 16 na 17 czerwca 2012 r. około godziny 2.10 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie od właścicielki jednego z lokali przy ulicy Reymonta w Sieradzu. Dzwoniąca skarżyła się, że jeden z klientów zniszczył klosz lampy oświetleniowej i blat stołu. Gdy na miejsce podjechał radiowóz, kobieta wskazała funkcjonariuszom stojącego przed lokalem mężczyznę.
Podejrzany 25-letni mężczyzna początkowo usiłował wmówić policjantom, że nie ma nic wspólnego z zaistniałą sytuacją i nie wie nic o żadnym zniszczeniu mienia. Zmienił on jednak zdanie, gdy dowiedział się, że całe zajście powinno zostać nagrane przez zainstalowany w lokalu system monitoringu.
Po przewiezieniu do komendy sprawdzono stan trzeźwości 25-latka, uzyskano wynik prawie 1,9 promila alkoholu w organizmie. Ponieważ właścicielka lokalu wyceniła straty na 500 zł, to po wytrzeźwieniu mieszkaniec Sieradza usłyszał zarzut zniszczenia mienia, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.