W środę około godziny 7.15 na terenie jednej z prywatnych firm w Sieradzu doszło do tragicznego wypadku.
Według wstępnych ustaleń operator dźwigu podnosił kontener. W trakcie tej czynności prawdopodobnie pękła jedna z lin, w następstwie czego kontener opadł na kabinę dźwigu. W wyniku uderzenia kabina została zmiażdżona, a siedzący w niej 52-letni właściciel firmy poniósł śmierć na miejscu.
Na terenie firmy przy ul. Uniejowskiej pracuje grupa policyjna pod nadzorem prokuratora, straż pożarna, a także pracownicy inspekcji budowlanej. Mówi prokurator Józef Mizerski: