Jedną z pierwszych oznak zbliżającej się wiosny jest... pojawienie się na ulicach naszego regionu motocyklistów.
Nasza opinia o motocyklistach często kształtowana jest niestety poprzez rozlegający się na ulicach ryk silników gwałtownie przyspieszających "ścigaczy", czy też widok pędzących z ogromną prędkością "szaleńców" w czarnych skórach. W naszym myśleniu od dawna pokutuje wizerunek "motocyklisty - dawcy organów", a dosiadający swoich stalowych maszyn postrzegani są jako osoby niosące zagrożenie dla innych użytkowników dróg. Oczywiście, nie brakuje wśród kierujących jednośladami takich, którzy lubią brawurę i przesadne ryzyko. Jednak "wrzucanie wszystkich do jednego worka" jest zbyt daleko idącym i niesprawiedliwym uproszczeniem.
Zrobiło się ciepło i właściciele jednośladów wyprowadzili swoje maszyny z garażów. Niestety nie wszyscy kierowcy samochodów dostrzegli, że na jezdni pojawili się motocykliści. W niedzielę na ulicy Jana Pawła II w Sieradzu kierujący samochodem terenowym na zduńskowolskich tablicach rejestracyjnych zagapił się i uderzył w tył motoru. Kierowca jednośladu, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, by przepuścić osoby chcące przejść na drugą stronę jezdni, na szczęście wyszedł z kolizji bez szwanku. Lekkich uszkodzeń doznał tylko motor, potrzebne było wezwanie pomocy drogowej Roos. Kierowca samochodu otrzymał od przybyłych policjantów mandat karny i 6 punktów karnych za spowodowanie kolizji drogowej.
Policja apeluje do kierowców samochodów o życzliwość i wyrozumiałość dla kierujących jednośladami. Zmianę kierunku lub toru jazdy należy zawczasu sygnalizować oraz upewnić się, że nie zajeżdża się drogi motocykliście lub rowerzyście. Przy wyprzedzaniu jednośladu należy zawsze zachować bezpieczny odstęp.