Do naszej redakcji zadzwonił Czytelnik z informacją, że od ponad trzech tygodni uszkodzony jest jeden ze znaków drogowych stojący przy ul. Ogrodowej.
Według relacji pana Mariana, który do nas zadzwonił, codziennie taką sytuację mija kilka razy patrol sieradzkiej straży miejskiej, jednak strażnicy nie czują się zobowiązani do zareagowania, widząc tę usterkę. Faktycznie, na miejscu można zobaczyć znak informacyjny D-3, który został obrócony najprawdopodobniej przez drobnego chuligana.
Zapytaliśmy komendanta Straży Miejskiej w Sieradzu Marka Pacynę, dlaczego jego podwładni, widząc zniszczone mienie publiczne, nie reagują i nie zgłaszają problemu odpowiednim służbom miejskim odpowiedzialnym za oznakowanie ulic. Komendant obiecał nam, że przyjrzy się sprawie i odpowie nam na to pytanie w najbliższym czasie. Wtedy też wrócimy do tej sprawy.
Aktualizacja 18 lutego 2012, 17:15
Komendant Straży Miejskiej w Sieradzu Marek Pacyna odpowiedział nam pisemnie na nasze pytanie dotyczące niepodejmowania interwencji przez podległych mu strażników. Odpowiedź w trzech punktach cytujemy w całości.
1. Straż Miejska 16 lutego br. zgłosiła wskazaną nieprawidłowość do zarządcy drogi - Urzędu Miasta w Sieradzu. 2. Monitorowanie opisywanych w artykule nieprawidłowości leży również w gestii Komendy Powiatowej Policji, gdzie funkcjonuje odpowiednia komórka Wydziału Ruchu Drogowego. 3. Straż Miejska każdorazowo podejmuje interwencje w sytuacji zauważenia zidentyfikowania występującego problemu lub nieprawidłowości nie tylko w sferze bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Naszemu Czytelnikowi dziękujemy za temat i czekamy na kolejne pytania, które można zadawać telefonicznie (666 10 30 50) lub poprzez pocztę elektroniczną.