Podpalacz-recydywista został zatrzymany przez policjantów z komisariatu we Warcie.
6 czerwca 2013 r. około godziny 23.00 na polu w gminie Goszczanów spaliła się doszczętnie sterta słomy złożona ze 130 bali. Właściciel wycenił stratę na kwotę 10 tysięcy złotych. Policja od początku przyjęła założenie, że było to podpalenie.
Przez kolejne dwa dni funkcjonariusze sprawdzali wszystkie zebrane w tej sprawie informacje i badali zabezpieczone dowody. Intensywne działania doprowadziły do wytypowania mieszkańca gminy Goszczanów, który mógł mieć związek z tym podpaleniem. Mężczyzna już w trakcie akcji gaśniczej zwrócił na siebie uwagę wykazanym zaangażowaniem w... gaszeniu pożaru.
W dniu 8 czerwca policjanci zatrzymali typowanego wcześniej 20-letniego mężczyznę. Funkcjonariusze ponadto ustalili, że prawdopodobnie podpalił on jeszcze w marcu 2011 r. stodołę wypełnioną płodami rolnymi. Wtedy straty wyniosły 130 tysięcy złotych.
Następnego dnia młody mężczyzna usłyszał dwa zarzuty zniszczenia mienia. Podejrzany przyznał się do obu czynów i złożył wyjaśnienia, jednak nie umiejąc w stanie racjonalnie wytłumaczyć swojego postępowania. Twierdził, że miał fatalny nastrój i był nietrzeźwy. Za zniszczenie mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.