Mieszkańcy budynków przy ulicy Mickiewicza w Sieradzu od dłuższego czasu mają problem z brakiem miejsca do zabawy i gry dla swoich pociech. Niestety nie ma szans, aby przy ich ulicy powstał choćby plac zabaw.
Najmłodsi, nie mając wyboru, grają w "nogę" przy budynkach, zdarza się, że piłka wpadnie do czyjegoś ogródka. O problemach dzieci opowiada matka jednego z nich:
Niektórym mieszkańcom to przeszkadza, nie chcą oddawać piłki i wzywają policję. Najczęściej niechciana zabawka dzieciaków ląduje w ogródku pana Mieczysława. Nie złości się on zbytnio, choć boi się, aby piłka nie uszkodziła rosnących w jego ogródku warzyw.
Pan Grzegorz odpowiada, że dzieciaki nie dość, że poniszczyły ogródki, to piłką potłukły szyby do plantacji. Rodzice nie reagują mimo usilnego zwracania uwagi, aby przypilnowali swoje pociechy. Zwraca też uwagę, że nieletni bywają agresywni.
- Oni chcą boiska? Gdzie? Pod oknami? - pyta retorycznie pan Grzegorz. - Tam mieszka schorowana pani, któryś z nich powiedział na nią "ty kulawa", grożą, że podpalą jej dom, poniszczą szyby. Ludzie tą stroną się zajmijcie, a nie, ze oni nagle chcą jakieś boisko - dodaje.
Część mieszkańców przy ulicy Mickiewicza jest innego zdania, to dzieciaki są pokrzywdzone, wyzywane, a piłka nawet niszczona.
- Dzieci naprawdę nie mają gdzie się bawić. Mamy sąsiada, który piłkę podaje, starszy człowiek. Mieszka tu też pan, były policjant, który piłki nie podaje, wzywa policję. W ciągu jednego dnia mieliśmy trzy interwencje, potrafiła raz nawet piłkę przeciąć dzieciom - mówi mieszkająca tu Wioletta Jurczak.
Czy są jakieś szanse na stworzenie boiska i miejsca zabaw dla dzieciaków z ulicy Mickiewicza? Niestety są nikłe, miasto nie ma wystarczających funduszy, aby przy każdym budynku postawić plac zabaw, inwestuje się w duże place zabaw na osiedlach blokowisk. W tym roku miasto przeznaczy na takie place około 180 tys. zł. Mówi Rafał Matysiak, zastępca prezydenta Sieradza:
- W wakacje zdarza się więcej interwencji dotyczących dzieci i młodzieży, ale związane jest to z tym, że osoby te w godzinach wieczornych zakłócają cisze nocną - powiedział w rozmowie z nami aspirat Paweł Chojnowski.
Najlepiej na dzieci zgonic kase do siebie i ch...
Wpis edytowany przez administrację portalu Sieradz.com.pl.