Mieszkańcy, harcerze, a także przedstawiciele władz miasta, powiatu i instytucji uczcili pamięć zamordowanych sieradzan 14 listopada 1939 roku.
Rozstrzelanie 20 przedstawicieli elity przedwojennego Sieradza jest jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w historii Sieradza. Wówczas na cmentarzu żydowskim Niemcy rozstrzelali wcześniej aresztowanych 20 mieszkańców Sieradza. Byli wśród nich nauczyciele, księża, urzędnicy.
Miejscem kaźni był cmentarz żydowski (przy dzisiejszej ul. Zakładników). To tu zgrupowano Żydów do kopania głębokiego dołu. W tym czasie w więzieniu trwał apel, podczas którego wyselekcjonowano więźniów do rozstrzelania. Załadowano ich na ciężarówkę, mówiąc, że są wywożeni do pracy (źródło: J. Pietrzykowski, "Walka i męczeństwo", Warszawa 1981).
Gdy dotarli na cmentarz podprowadzono ich do krawędzi dołu. Strzałów z bliskiej odległości w potylicę dokonywał osobiście Kurt Abramowski. Po jej zakończeniu nakazano Żydom ułożenie zwłok i zasypanie dołu.
To właśnie te tragiczne wydarzenia zachowują w pamięci sieradzcy harcerze, którzy zorganizowali uroczystości na cmentarzu parafialnym w Sieradzu. Na grobie zakładników pojawiły się wiązanki złożone m.in. przez wicestarostę sieradzkiego Marka Kanickiego, wiceprezydenta Sieradza Rafała Matysiaka i potomków rozstrzelanych osób. Wartę przy grobie pełnili harcerze Hufca Sieradz, którego patronem są właśnie sieradzcy zakładnicy.
Wieczór zakończył się koncertem muzycznym w wykonaniu wokalistów z Koła Wokalnego Klubu 15. Sieradzkiej Brygady Wsparcia Dowodzenia. Organizatorami uroczystości oprócz ZHP Sieradz byli Towarzystwo Przyjaciół Sieradza, Powiatowa Biblioteka Publiczna.