Wczoraj przez cały dzień na stanowisku komendanta sieradzkiej policji dotychczasowego dowodzącego zastąpił 13-letni Bartosz Strzeliński.
Ponieważ obaj komendanci mieszkają w tym samym mieście, czyli w Zduńskiej Woli, przekazanie dowodzenia przebiegło gładko. Nowy komendant po kilku okolicznościowych słowach wygodnie rozsiadł się w komendanckim fotelu, gdzie udzielił krótkiego wywiadu licznie przybyłym mediom. Mający przez jeden dzień "wolne" mł. insp. Krzysztof Woskowski cieszył się z wizyty gościa oraz wspomniał nam swoją drogę na fotel komendanta.
Młody człowiek swoje wczorajsze mianowanie zawdzięcza swojemu tacie. Pan Dariusz Strzeliński podczas ostatniego finału WOŚP wylicytował na antenie regionalnej rozgłośni radiowej wystawiony tam jeden dzień dowodzenia sieradzką jednostką policji. Uzyskana z tego tytułu kwota 550 złotych trafiła na konto orkiestry.
Po spędzeniu kilkunastu minut w pokoju komendanta młody człowiek postanowił zapoznać się z przekazaną mu jednostką oraz policjantami. Rozpoczął od zajrzenia w drugie najważniejsze miejsce na komendzie, czyli dyżurkę. Tam zapoznał się z pracą dyżurnego jednostki oraz obejrzał, jak działa monitoring wizyjny miasta.
Później Bartosz udał się do technika kryminalistyki, gdzie przećwiczył zabezpieczanie śladów. Obejrzał również inne urządzenia, jakimi posługuje się technik na miejscu przestępstwa.
Kolejnym miejscem, które odwiedził nowy komendant, był areszt. Oprócz zwiedzenia pomieszczeń dla osób zatrzymanych sprawdził również swój stan trzeźwości. Oczywiście wynik wynosił 0 promili.
Później nadeszła pora sprawdzenia stanu bezpieczeństwa na sieradzkich ulicach. Tam pomocą służyli mu policjanci sieradzkiej drogówki. Już kierowca pierwszego z zatrzymanych samochodów musiał się tłumaczyć z braku gaśnicy i trójkąta. Po pouczeniu kierowca mógł się udać w dalszą drogę.
Po przerwie na herbatę Bartosz postanowił odwiedzić sąsiadującą przez ścianę szkołę policyjną. W Ośrodku Szkolenia Policji w Łodzi z siedzibą w Sieradzu poznał kierownika ośrodka i został oprowadzony po jego salach wykładowych. Na koniec wyczerpującej wizyty odwiedził policyjne psy, a na pamiątkę pobrano mu odciski palców.
Dowodzący wczoraj policją Bartosz powiedział nam, że najbardziej podobał mu się patrol z drogówką, ale jeszcze nie wie, w jakim oddziale chciałby pracować jako policjant.