Dziś w samo południe na terenie Sieradza odbył protest części służb mundurowych, która żąda podwyżek pensji w 2012 roku.
Punktualnie o godz. 12 na terenie całej Polski zawyły syreny w samochodach strażackich. Związane to było z ogólnopolską akcją protestacyjną służb mundurowych, którym rząd nie dał podwyżek przy planowaniu budżetu na 2012 rok. Gabinet Donalda Tuska w tegorocznych wydatkach zaplanował podwyżki dla żołnierzy i policjantów, natomiast całkowicie pominął przy tym funkcjonariuszy straży pożarnej, straży granicznej i służby więziennej.
Ponieważ pracownikom służb w trosce o bezpieczeństwo kraju nie wolno strajkować, pozostało im jedynie zorganizowanie akcji protestacyjnej. Mimo takiej formy protestu dyżurni przyjmowali nadal zgłoszenia, zaś strażacy udzielali pomocy potrzebującym. Aby jednak zaznaczyć swój fakt niezadowolenia, wywiesili oni na wszystkich wozach bojowych swoje postulaty oraz flagi. Obecnie funkcjonariusze czekają na ruch rządu.