Pewien mężczyzna pięścią uszkodził samochód kobiety, która przez przypadek najechała na jego bochenek chleba.
W tym tygodniu kierująca samochodem audi A3 wjechała na parking przed jeden z sieradzkich marketów. W trakcie manewrowania kobieta zauważyła przechodzącego blisko jej pojazdu mężczyznę z wózkiem pełnym zakupów. W pewnym momencie z wózka wprost pod koła audi wypadł bochenek chleba. Zdenerwowany tym faktem mężczyzna podszedł do auta i silnie uderzył pięścią w jego dach powodując jego wgniecenie, po czym bez słowa odszedł.
Chwilę później po zapakowaniu zakupów mężczyzna odjechał. Kobieta widząc zachowanie mężczyzny zrobiła zdjęcie numerów rejestracyjnych jego pojazdu i powiadomiła o tym zdarzeniu sieradzką policję. W trakcie przesłuchania stwierdziła, że koszt naprawy uszkodzonego dachu będzie wynosił minimum 600 złotych.
Funkcjonariusze nie mieli problemów z ustaleniem personaliów agresywnego mężczyzny. W czwartek 34 - letni mieszkaniec gminy Sieradz usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Podejrzany przyznał się do postawionego mu zarzutu twierdząc, że był wtedy zdenerwowany ponieważ kobieta najechała mu na chleb. Jednocześnie wyraził chęć naprawienia szkody.