Co może robić trzech młodych mężczyzn w piwnicy? Wiedzą to już policjanci z KPP Sieradz dokonujący patrolu blokowisk.
Nocą 18 września 2011 r. policjanci Rewiru Dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu w ramach obchodu rejonu służbowego udali się na ulicę Łokietka w Sieradzu.
Funkcjonariusze postanowili spatrolować blokowiska znajdujące się przy tej ulicy. Gdy około godziny 22.20 weszli do klatki schodowej jednego z budynków, usłyszeli z piwnicy hałas wywołany przez przebywających tam ludzi. Chwilę później policjanci weszli do piwnicy i zastali tam trzech młodych mężczyzn.
Na widok funkcjonariuszy jeden z nich usiłował nogą odsunąć od siebie wiadro z wodą i plastikową butelką. Wzbudziło to podejrzenie policjantów, na dodatek cała trójka zachowywała się nerwowo i nie umiała racjonalnie wytłumaczyć swojego pobytu w piwnicy. W trakcie legitymowania mężczyzn jeden z policjantów zauważył w ścianie schowaną torebkę foliową (tzw. dilerkę) z zawartością marihuany.
Nie było więc wyjścia i cała trójka została zabrana do szpitala celem wykonania badania na zawartość narkotyków. Badanie moczu wykazało u wszystkich obecność marihuany, a u jednego z mężczyzn - amfetaminy.
Cała grupa spędziła noc w policyjnym areszcie. Dzisiaj jeden z mężczyzn usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Młodemu mieszkańcowi Sieradza w wieku 20 lat grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Oby równie bojowo szło wyłapywanie złodziei grasujących po piwnicach
Szkoda, że nikt nie sprawdził "fanów" grupy "Nie bo Nie" podczas koncertu w niedzielę na Rynku. Grupka gimnazjalistów zachowywała się i wyglądała (oj, dużo było oznak) na mocno "naćpanych". Wyglądało to tragicznie, i dopiero pod koniec imprezy pojawili sie strażnicy miejscy zawołani przez Nasze Radio.