Nie lada zaskoczeni są kierowcy jadący ulicą Szymańskiego w Sieradzu, którzy dojeżdżają do ulicy Broniewskiego. Przed samym skrzyżowaniem ustawiony jest znak "zakaz postoju".
Kierowcy zastanawiają się, kto i po co ustawił znak B35, czyli zakaz postoju, dwa metry przed końcem ulicy, w miejscu, gdzie jest przejście dla pieszych.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Roberta Piątka z Powiatowego Zarządu Dróg w Sieradzu
-Znak ustawiony jest prawidłowo i dotyczy on ulicy Broniewskiego, a nie Szymańskiego, niestety ktoś zrobił głupi żart i obrócił ten znak - wyjaśnia urzędnik.