Prace artystyczne podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej przy MOPS w Sieradzu licytowano we wtorek podczas specjalnej aukcji. Udało się zebrać ponad 3 tys. zł.
Aukcja została przeprowadzona w budynku MOPS w Sieradzu przy ulicy Polnej 18/20. Na licytację przygotowano ponad 80 prac artystycznych - od obrazów malowanych na szkle, obrazów wyszywanych haftem krzyżykowym czy malowanych na płótnie, ikony malowane na drewnie, po blisko 150 ozdób świątecznych. Aukcję po raz kolejny prowadził Andrzej Michalski.
- Za każdym razem jest coś innego, są inne prace, inni klienci, inaczej odbierają prace, co innego licytują. Aukcje są niepowtarzalne - mówi Michalski. - Prowadzenie aukcji to sama przyjemność - dodaje.
- Widzimy takie poddenerwowanie wśród osób, które wykonują te prace. Oni mają ogromną satysfakcję jeśli ich prace zostaną sprzedane, obserwują co się dzieje i odczuwają radość - mówi Włodzimierz Smus, zastępca Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sieradzu, zaznaczając, że aukcja jest wynikiem długofalowych działań.
Wśród prac znalazły się te autorstwa Beaty Bronki i Mariusza Morusa. - Na płótnie pokazałam swoją rodzinę, na szkle kwiaty, wyszyłam też słoneczniki - wymienia Beata Bronka.
- Ja robiłem ozdoby świąteczne z podstawek i szyszek. To nie jest takie trudne, ale trzeba trochę pomyśleć, żeby to dobrze przykleić - opisuje swoje prace Mariusz Morus.
Udało się zebrać 3300 zł. Pieniądze te będą przeznaczone prawdopodobnie na kolejną wycieczkę dla podopiecznych WTZ. Niesprzedane prace na licytacji będzie można nabyć na Jarmarku Adwentowym organizowanym 21 grudnia przez Sieradzkie Centrum Kultury.
- Cel jest szczytny, warto wspierać. Ja, jako prywatna osoba zawsze uczestniczyłem w aukcjach i je wspierałem, ale jako przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowej również wspieramy - mówi Edward Szydzisz - Osoby pracujące na Warsztatach Terapii Zajęciowej bardzo tego wsparcia potrzebują. Dziś wygospodarowanie pieniędzy, aby grupa ta latem mogła wypocząć, jest bardzo trudne. Znam te problemy, działam również w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci i wiem, jak trudno te pieniądze zebrać - wyjaśnia.