W sobotę 25 października w Teatrze Miejskim już po raz dziewiąty odbyła się Sieradzka Kuźnia Kabaretowa, tym razem do Sieradza przyjechały cztery kabarety.
Tradycyjnie w październiku na deskach sieradzkiego Teatru Miejskiego prezentują się kabarety. W tym toku do Sieradza przyjechały kabarety: "O Tak O" z Białegostoku, "Trzecia strona medalu" z Krakowa, "Bez grawitacji" ze Zduńskiej Woli i kabaret "Jakby kabaret" z Krakowa.
Każdy z kabaretów zaprezentował kilkunastominutowy materiał oceniany przez jury, któremu przewodniczył Krzysztof Daukszewicz. Swoje głosy oddała też publiczność.
-To, że chłopcy i dziewczyny mają ochotę, żeby rozbawić to już jest podstawowy plus. Sztuka estradowa jeśli chodzi o rozśmieszanie jest sporą mordęgą. Jeżeli komuś to się uda to tylko chapeau bas - mówi Krzysztof Daukszewicz, który opowiedział nam o trudach kabaretowej sceny.
Nagroda publiczności powędrowała do kabaretu "Trzecia strona medalu". Nagroda za najlepszy skecz przypadła kabaretowi "Trzecia strona medalu" za skecz pt. "Koks" oraz grupie "Jakby kabaret" za skecz pt. "Wujek". Najlepszym kabaretem IX Sieradzkiej Kuźni Kabaretowej okazał się kabaret "Trzecia strona medalu" z Krakowa.