W okolicy miejscowości Tumidaj (gm. Brzeźnio) na drodze krajowej nr 14 załadowany ciężkim kruszywem samochód ciężarowy wpadł do rowu.
Klika minut przed godziną 6.00 służby ratunkowe odebrały zgłoszenie o ciągniku siodłowym z naczepą znajdującym się w rowie. Po dojeździe na miejsce okazało się, że sytuacja jest poważna, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Z relacji kierowcy ciężarówki wynika, że wskutek awarii układu kierowniczego auta stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w drzewo i wpadł do rowu.
Przybyła na miejsce straż pożarna musiała zneutralizować wylane paliwo.
DK 14 do godz. 9.25 była przejezdna tylko jednym pasem. Potem służby zablokowały całkowicie drogę i rozpoczęły przy pomocy specjalistycznego sprzętu wyciąganie z rowu naczepy oraz ciągnika siodłowego. Przez półtorej godziny prac utworzyły się gigantyczne kilkukilometrowe korki. O godz. 11.00 policjanci dopuścili do ruchu jeden pas jezdni, w tej chwili kierują oni ruchem wahadłowo. Utrudnienia w tym miejscu powinny zakończyć się za około godzinę, gdy samochód ciężarowy zostanie odholowany z miejsca zdarzenia.
Powiem tak takie brednie jak pisze NR na swojej stronie to koszmar, około 7,20 już po tym jak Wy podaliście informacje o tym że wypadek był kilka minut przed godzina 7, to pikuś, na stronie dołożyli że kierowca jechał w kierunku Złoczewa identyczna informacje podali na antenie. A to, co zrobili w serwisie o 8 przeszli sami siebie i Pan prowadzący serwisie był w studio i osoba, do której rzekomo dzwonił też był w studio. Słuchacze umieją słuchać i czytać drodzy rektorzy z NR. Przepraszam, że ten komentarz dodaje na Waszej stronie, ale niestety na stronie NR jest cenzura jak za komuny. Pozdrawiam całą redakcję
Zgadzam sie z wampirem:)
wampir - proszę o dyskusję na temat, inaczej będziemy usuwać komentarze.
"Z relacji kierowcy ciężarówki wynika, że wskutek awarii układu kierowniczego auta stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w drzewo i wpadł do rowu."
Jak się jeździ takimi starociami, na które badanie techniczne robione są na odległość to takie są skutki. Ciekawi mnie kto zapłaci za usunięcie skutków zdarzenia?. Pewnie to będą koszty straży pożarnej i Policji. Proszę admina o prawdzenie.
Decyzją Wydawcy konto użytkownika Peter81 zostało zablokowane (działanie na szkodę Wydawcy, poprzez notoryczne podawanie do publicznej wiadomości nieprawdziwych informacji).
Po tym jak szybko pojawił się komentarz Petera81 w moderowanym portalu nasze.fm, wygląda Bartek na to, że wyciąłeś konkurencję. I dobrze, niech się kiszą i parzą u siebie.
sieradz juz stoi
To już wiem dlaeczego taki ruch u mnie na wsi... Samochody chyba robią objazd przez Dąbrowie Wlką i Okręglice żeby nie stać w korku... A u nas ruch jak na 14 :/ (jak nigdy)
Odpowiedz dla Piechura, całe koszty akcji ponosi kierowca samochodu ciężarowego.
Nie rozumiem dlaczego operacji wyciągania auta z rowu nie można było odłożyć na godziny nocne. Z tego co widzę na zdjęciach auto spoczywało sobie spokojnie poza osią jezdni. W Szwecji takie wraki (oczywiście jeśli nie powodują zagrożenia i nie przeszkadzają w ruchu) usuwa się w nocy z soboty na niedzielę.
Fajna relacja z miejsca zdarzenia, dobrze że nikt nie ucierpiał
do Piechur-a. Po polskich drogach jeżdzą pojazdy nie tylko ciężkie, wygląd zewnętrzny nie świadczy o stanie technicznym, mało tego ,osobiście jeżdze pięcioletnim autem które np. w holandii nie przeszłoby badania technicznego a dla polskiej stacji diagnostycznej to jest idealnie utrzymane auto. popatrz na swój sprzęt i dopiero oceniaj.
proponuje 14 fote moze to było przyczyna?