5 maja w całej Europie obchodzony jest dzień godności osób z upośledzeniem umysłowym. Ulicami Sieradza przemaszerowali pracownicy instytucji zajmujących się edukacją i pomocą osobom niepełnosprawnym oraz ich podopieczni.
Sieradzkie uroczystości związane z dniem godności rozpoczęły się od złożenia petycji władzom miasta oraz powiatu o to, aby walczyły one z barierami architektonicznymi utrudniającymi życie niepełnosprawnym.
- Cieszę się, że po raz kolejny możemy się spotkać w dniu tak ważnym dla was, ale i dla całego społeczeństwa. (...) Tymi marszami pomagać nam, włodarzom tego miasta i powiatu, w działaniach na rzecz dla was - zwracał się do publiki starosta sieradzki Dariusz Olejnik.
Później blisko 150 uczestników przeszło w barwnym pochodzie do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ulicy Krakowskie Przedmieście, gdzie rozegrano zawody sportowe dla dzieci i młodzieży z upośledzeniem umysłowym, zaś dla pozostałych uczestników przygotowano piknik rodziny z grami i zabawami na świeżym powietrzu.
- Zmienia się spojrzenie na problem niepełnosprawności, ale w dalszym ciągu uważani są za osoby słabsze, inaczej traktowane, z większym przymrużeniem oka, wręcz często z litością, albo z takim też niedowierzaniem funkcjonowania w dzisiejszych czasach. Marsz, dzień godności pokazują nam to, że są to pogodni ludzie, którzy kochają, chcą być kochani, chcą być akceptowani - mówi Iwona Górka, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Sieradzu.
- Ten marsz jest potrzebny, aby obudzić pamięć o osobach, które żyją obok nas, ale są troszkę mniej sprawni, mobilni, ale tak samo wartościowi jak my - dodaje Maria Wika, prezes Stowarzyszenia Dary Losu.
Jak powiedzieli nam opiekunowie osób niepełnosprawnych największym problemem obecnie dla osób niepełnosprawnych są bariery architektoniczne w mieście. Osobom niepełnosprawnym trudno jest się dostać m.in. do urzędów.
- Dość ciężko jest i trzeba dużo zaangażowania - przyznaje Jan Ślipek, który opiekuje się niepełnosprawnym Kubusiem.