W poniedziałek, 5 maja, około godziny 17 dyżurny sieradzkiej policji odebrał zgłoszenie o tym, iż na jednej z posesji we wsi Kokoszki (gmina Błaszki) może znajdować się ładunek wybuchowy.
Jak udało nam się dowiedzieć na miejscu zdarzenia do właścicieli posesji zadzwonił nieznany sprawca z informacją, że na ich posesji podłożony jest ładunek wybuchowy, aby nie wybuchł właściciele mieli złożyć określoną kwotę pieniędzy. Właściciele posesji o tym fakcie powiadomili policję.
- Na miejsce został skierowany policyjny pirotechnik, który przeszukał całą posesję, aby zweryfikować informację. Ponadto pojechali tam też policjanci, aby zabezpieczyć miejsce zdarzenia i dokonać stosownych czynności - mówi aspirant Agnieszka Kulawiecka.
- Naszym zadaniem było zabezpieczenie terenu i ewentualna pomoc policji w nie dostawaniu się osób postronnych na teren akcji. Ładunku nie stwierdzono - mówi starszy aspirant Sylwester Skrobała ze straży pożarnej.
W akcji brali udział policjanci z Błaszek i Sieradza, dwa zastępy z OSP i jeden z PSP, jak również zespół ratownictwa medycznego. Obecnie sprawą zajmują się policjanci, którzy będą szukali żartownisia, który wywołał ten alarm bombowy.