Nowa stanica kajakowa przy rzece Warcie otwarta. Celebracji dokonał prezydent Sieradza Jacek Walczak w towarzystwie polityków w niedzielę, 4 maja.
Nowa stanica powstała w miejscu, w którym kiedyś już byli kajakarze, lecz dotychczasowy budynek niszczał. Prace związane z remontem budynku pod nową stanicę rozpoczęły się blisko 4 lata temu z niemałymi problemami. Całkowity koszt remontu i adaptacji budynku poniósł sieradzki magistrat, któremu nie udało się uzyskać wsparcia ze strony Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, choć budowana stanica była częścią wielkiego projektu.
- Coś się zadziało, że nie realizujemy tego projektu, ale ponieważ elementem tego projektu jest pięć stanic kajakarskich na rzece Warcie, w tym jedna z nich miała być w Sieradzu, powinna powstać jako przykład na to, że powinno się budować rzeczy potrzebne, nie tylko te, na które jest dofinansowanie - mówi prezydent Sieradza Jacek Walczak.
- Od lat 80. ta stanica z roku na rok podupadała. Praktycznie coraz mniej kajaków, coraz więcej zaniedbania, praktycznie bez ogrzewania, wody. W takich warunkach trenowali sieradzcy kajakarze i chwała im za to, że im się chciało - mówi Leszek Dąbrowski, prezes Łódzkiego Okręgowego Związku Kajakowego.
Dziś kajakarze mogą korzystać z bardzo dobrze wyposażonego zaplecza technicznego. W stanicy znajdują się nowe pomieszczenia magazynowe na kajaki i sprzęt potrzebny do uprawiania tego sportu. Są też szatnie oraz łazienki dla kobiet i mężczyzn, wcześniej była tylko jedna.
Swoimi wspomnieniami na temat sieradzkiej stanicy dzielił się też z mieszkańcami podczas uroczystości otwarcia Zbigniew Franek:
Podczas oficjalnego otwarcia stanicy kajakowej rozpoczął się również oficjalny sezon na rejsy łódką "Sieradzanka", która będzie pływać po rzece Warcie w weekendy w okresie letnim.