W środę 22 stycznia w Starostwie Powiatowym w Sieradzu rozmawiano o funduszach unijnych, które trafią do województwa łódzkiego w latach 2014-2020.
Na spotkanie do Sieradza przyjechał miedzy innymi marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień, ale i samorządowcy oraz przedsiębiorcy z siedmiu powiatów podregionu zachodniego województwa.
Do województwa łódzkiego ma trafić ponad 2,2 mld euro w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego. Na spotkaniu marszałek Witold Stępień omówił propozycję podziału funduszy, jakie będzie można wykorzystać w latach 2014-2020.
- Będziemy realizować politykę unijną, to wyzwania, które nakreśliła Unia, bo te pieniądze są uwarunkowane zasadami wydawania, celami, na które powinny być przeznaczone, czy na to, że uda nam się utrzymywać zrównoważony rozwój regionu obok wspierania potencjału miast, które ogniskują aktywność gospodarczą, przemysłową i społeczną. Dzięki tym pieniądzom będziemy mogli też wspierać obszary wiejskie, bo również tam powinny tworzone być miejsca pracy, unowocześniane rolnictwo, aktywizowane usługi i ochrona środowiska - wymieniał marszałek.
W części informacyjnej konsultacji Artur Stelmach, dyrektor Departamentu Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego, przedstawił prezentację multimedialną na temat organizacji prac grupy roboczej ds. RPOWŁ, harmonogramu prac nad RPO, dokumentów strategicznych Programu oraz wstępnego projektu RPO. Przybliżył również najważniejsze założenia perspektywy finansowej 2014-2020.
W sali zasiedli także samorządowcy - starostowie, burmistrzowie, wójtowie i naczelnicy wydziałów urzędów podregionu. Zgłaszane przez nich uwagi do proponowanego podziału środków z RPO dotyczyły przede wszystkim planowanych wydatków na infrastrukturę drogową oraz na innowacje w gospodarce. Samorządowcy zwracali również uwagę na trudności w pozyskiwaniu dotacji strukturalnych oraz skomplikowane procedury w procesie składania i weryfikacji wniosków. Wyrazili także zaniepokojenie faktem, że procedury te w najbliższych latach mogą być jeszcze bardziej złożone. Przedstawiciele gmin sygnalizowali również, że sposób przydzielania pieniędzy unijnych faworyzował będzie duże ośrodki, regiony i miasta, kosztem mniejszych, które pozostaną na marginesie działań inwestycyjnych.
- Przede wszystkim Złoczewska Strefa Inwestycyjna, to jest nasz projekt, który staramy się rozwijać, oczywiście dużą pomoc jest dotacja z ministerstwa infrastruktury i rozwoju, to 2,5 mln zł, za które zaczniemy lada moment opracowanie dokumentacji technicznej - zdradza inwestycyjne plany Wiktor Płóciennik z Urzędu Miejskiego w Złoczewie.
