O systemie oświaty i zmianie ustawy o ochronie środowiska między innymi dyskutowano na posiedzeniu Związku Miast Polski, które tym razem zorganizowano w Sieradzu.
Zarząd Związku Miast Polskich spotyka się raz w miesiącu za każdym razem w innym mieście członkowskim. Podczas spotkań opiniowane są projekty ustaw czy rozporządzeń, które zapadają w Warszawie na posiedzeniach Sejmu oraz rządu.
- Ważnym zadaniem jest wymiana doświadczeń - mówi o zadaniach Związku Miast Polski Ryszard Grobelny, jego prezes i prezydent Poznania. - Będziemy rozmawiać o gospodarce odpadami, przejrzymy jakie są problemy. Wyczuwamy już, że trzeba zasygnalizować zmiany ustawy, aby poprawić pewne błędy, aby ta ustawa dobrze działała. Już słyszymy, że w różnych miastach pojawiają się różne problemy.
Wiceprezes organizacji i burmistrz Gołdapi Marek Miros, jadąc do Sieradza na spotkanie, przyglądał się miastom i miasteczkom i uważa, że one dobrze przygotowały się do nowej tzw. ustawy śmieciowej, która obowiązuje od 1 lipca tego roku.
- Polska jak była czysta, tak jest czysta. Nie ma takiej sytuacji jak wieszczyli niektórzy, czyli że 1 lipca, gdy ustawa wejdzie w życie Polska zostanie, tak jak Neapol swojego czasu, zasypana śmieciami. Ja jestem usatysfakcjonowany - mówi wiceprezes ZMP.
Na piątkowym spotkaniu, prócz tzw. ustawy "śmieciowej" dyskutowano też między innymi o zmianie ustawy o gospodarce komunalnej i zmianie ustawy dotyczącej ochrony środowiska czy ustawy o systemie oświaty.
Jak powiedział nam prezydent Sieradza Jacek Walczak, Związek Miast Polskich to potężna organizacja skupiająca blisko 20 milionów mieszkańców naszego kraju. - Nasz głos się liczy w dyskusjach na rożnego rodzaju szczeblach - zaznacza.