Czujni policjanci nie dali się oszukać pijanemu kierowcy, który odpowiedzialnością karną chciał obarczyć swoją pasażerkę.
8 lutego 2013 r. około godziny 20.00 policjanci Wydziału Ruchu Drogowego sieradzkiej Komendy Powiatowej Policji pełnili służbę w okolicach ulicy Krakowskie Przedmieście w Sieradzu. Widząc nadjeżdżający pojazd Renault Megane, postanowili skontrolować jego kierowcę.
Pomimo wyraźnego sygnału do zatrzymania wydanego przez stojącego przy oznakowanym radiowozie funkcjonariusza, kierujący autem pojechał dalej. Prowadzący pojazd zatrzymał się na poboczu dopiero kilkadziesiąt metrów dalej. W czasie kiedy mundurowy zbliżał się do Renault, od strony kierowcy wysiadł mężczyzna. Jednocześnie z drugiej strony pojazdu miejsce pasażera opuściła kobieta. Obie osoby na oczach policjanta zamieniły się miejscami, po czym kobieta uruchomiła wsteczny bieg i podjechała około 30 metrów.
Ponieważ zachowanie obojga użytkowników wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, postanowili oni zbadać stan trzeźwości kierowców. Badanie wykazało u 29-letniej mieszkanki Sieradza prawie 1,3 promila alkoholu w organizmie. Również identyczny wynik - 1,3 promila alkoholu - zanotowano u 31-letniego mieszkańca Sieradza.
Ponadto szybko ustalono, że mężczyzna ma prawomocny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do 2015 r. Obie zatrzymane do kontroli osoby początkowo nie przyznawały się do zamiany miejsc. Ostatecznie przestali zaprzeczać, że samochód prowadził mężczyzna. Mężczyzna przyznał się, że na widok policjanta, który nakazał mu się zatrzymać, spanikował i poprosił pasażerkę o pomoc w uniknięciu odpowiedzialności. Kobieta zaś odruchowo i bez zastanowienia spełniła tę prośbę, najwyraźniej zapominając, że sama również spożywała alkohol.
Teraz oboje odpowiedzą za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości; za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Mieszkaniec Sieradza dodatkowo usłyszy zarzut kierowania samochodem pomimo sądowego zakazu - za co mu grozi do 3 lat więzienia.