1 grudnia 2012 r. około godziny 19.30 policjanci sieradzkiej drogówki, jadąc ulicą Kościelną w Brąszewicach, zauważyli leżącą w rowie postać.
Po sprawdzeniu okazało się, że to upojony alkoholem mężczyzna. Nie można było nawiązać z nim żadnego kontaktu słownego.
Ponieważ temperatura powietrza wynosiła w tym momencie około 3 stopni poniżej zera znaleziony człowiek dla własnego bezpieczeństwa został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań.
Przeprowadzone w komendzie badanie trzeźwości wykazało 2,8 promila alkoholu w jego organizmie.
Niewątpliwie gdyby nie spostrzegawczość funkcjonariuszy drogówki, 28-letni mężczyzna mógłby zostać pierwszą ofiarą śmiertelną niskich temperatur w powiecie sieradzkim.