Dziecko w wózku nie pomogło 24-letniej sieradzance przed poniesieniem odpowiedzialności karnej.
10 sierpnia 2012 r. do sklepu z artykułami kosmetycznymi w jednej z galerii handlowych w Sieradzu z wózkiem, w którym leżało dziecko, weszła 24-letnia mieszkanka Sieradza. Kobieta przemieszczała się w ten sposób pomiędzy regałami z kosmetykami i do sklepowego koszyka wkładała różnego rodzaju produkty. Czujność ochrony obiektu wzbudził jednak fakt, że w miarę upływu czasu z koszyka ubywało artykułów, choć kobieta nie odkładała ich na półkę.
Po kilkunastu minutach klientka podeszła do kasy i zapłaciła 38 złotych za przedmioty, które miała w koszyku. Jednakże po minięciu linii kas ochrona poprosiła ją o udanie się na zaplecze. Tam poproszono ją o paragon i spytano się, czy za wszystkie rzeczy, które przy sobie posiada, zapłaciła wcześniej przy kasie.
Kobieta bez słowa zaczęła wyciągać z torby przewieszonej przez wózek różnego rodzaju artykuły kosmetyczne, w tym między innymi: kremy, żele, podkłady, płyny do kąpieli, kredki pod oczy. W ten sposób ujawniono przedmioty za kwotę ponad 233 złotych.
Kosmetyki wróciły na sklepowe półki, zaś kobietę przekazano przybyłym na miejsce policjantom. 24-latce za usiłowanie kradzieży mienia grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub kara grzywny.