15-letnia mieszkanka Sieradza w nietypowy sposób postanowiła zdobyć większą kwotę pieniędzy.
27 marca br. do sieradzkiej komendy przyszedł jeden z mieszkańców miasta. Policjantom pokazał list z groźbami i żądaniem okupu w wysokości 20 tysięcy złotych. Jak zeznał pokrzywdzony, kopertę z listem do biura przyniosła mu młoda dziewczyna. Policjanci szybko ustalili miejsce jej zamieszkania.
Okazało się, że jest nią 15-letnia mieszkanka Sieradza. Nieletnią wraz z matką przywieziono do komendy. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszem dziewczyna twierdziła, że list dostała od nieznajomego kierowcy samochodu. Mężczyzna ów miał ją zaczepić, gdy szła ulicą i poprosić o dostarczenie koperty pod wskazany adres. W trakcie dalszej umiejętnie prowadzonej przez policjanta rozmowy nieletnia zaczęła zmieniać swoją wersję wydarzeń. W pewnym momencie stwierdziła, że powie już całą prawdę, dokładnie opisując policjantom swoje postępowanie.
Okazało się, że na pomysł żądania okupu wpadła kilka dni wcześniej pod wpływem filmików z Internetu i trochę z nudów. Przedsiębiorcę znała z widzenia, dlatego też to jemu zaniosła list. Jak wyjaśniła nie potrzebowała pieniędzy i nie potrafiła sensownie wytłumaczyć dlaczego ich zażądała.
W najbliższym czasie postępowaniem 15-latki zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich w Sieradzu.