W Sieradzu wyrażono swój sprzeciw wobec projektu ustawy całkowicie zabraniającej aborcji. Pikietowano w niedzielę na placu Wojewódzkim.
"Wolność wyboru zamiast terroru", "Strach zajść w ciążę", "Sama zdecyduję" - to między innymi hasła z transparentów, które trzymano podczas manifestacji.
- Zebrały się tutaj osoby, które są za liberalizacją obecnego prawa aborcyjnego, jak również osoby będące za utrzymaniem kompromisu. Mamy jeden wspólny cel - nie zgadzamy się, aby zgwałcone kobiety rodziły dzieci swoim oprawcom. Nie zgadzamy się również na to, by kobiety były zmuszane do tego, żeby urodzić upośledzone płody, które kilka minut lub sekund od porodu umrą na ich rękach, nie zgadzamy się, aby kobieta w takiej sytuacji była nie przyszłą matką, tylko chodzącą trumną, bo tego chcą teraz od nas rządzący i my się na to nie zgadzamy - mówiła Anna Sikora, uczestniczka manifestacji.
Inicjatorkami pikiety były "Dziewuchy dziewuchom" - to oddolna inicjatywa obywatelska.