W środę 24 kwietnia policja otrzymała anonimową informację, że jeden z lekarzy w szpitalu przy ul. Armii Krajowej w Sieradzu może być w stanie nietrzeźwym.
Około godziny 11.20 dyżurny sieradzkiej policji otrzymał anonimowy telefon o tym, że jeden z lekarzy w SP ZOZ prawdopodobnie jest pijany, gdyż wyczuła od niego woń alkoholu. Na miejsce został wysłany patrol, który sprawdził stan trzeźwości 57-letniego ordynatora oddziału chorób wewnętrznych. Badanie wykazało 0,8 promila alkoholu w organizmie.
Aktualnie policjanci sprawdzają, czy lekarz przebywał oficjalnie w pracy i czy podejmował czynności w stosunku do pacjentów, które mogłyby narazić ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Jak powiedział nam asp. Paweł Chojnowski z sieradzkiej policji, kilka dni wcześniej 57-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy, kiedy to prowadził pojazd, będąc pod wpływem alkoholu - wówczas badanie wskazało aż 2,6 promila.
Za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu kierowcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności, zaś za przyjmowanie pacjentów pod wpływem alkoholu lekarz może otrzymać do 3 lat kary więzienia.
Aktualizacja 25-04-2013
- Wczoraj [w dniu zdarzenia - przyp. red.] ordynator oddziału chorób wewnętrznych był na urlopie na żądanie - tłumaczy Grażyna Kieszniewska, rzecznik sieradzkiego SP ZOZ.
O policyjnym postępowaniu opowiada nam także kom. Grzegorz Będkowski z KPP Sieradz: