Z taką prędkością i dodatkowo bez stosownych uprawnień do kierowania pojazdem przemierzał nasze miasto prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz były poseł PSL Władysław Serafin.
Zdarzenie miało miejsce 20 stycznia br. Zachowanie kierowcy naturalnie nie przypadło do gustu patrolującym sieradzkie ulice policjantom, toteż zatrzymali pojazd do kontroli. Szybko okazało się, że za kierownicą Volkswagena Passata siedzi 62-letni Władysław Serafin. Polityk przedstawił funkcjonariuszom dokumenty samochodu oraz prawo jazdy, a także przyznał, że posiada immunitet.
- Policjanci musieli odstąpić od wymierzenia kary i wszczęli dalszą procedurę związaną z przekazaniem tej informacji do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, bowiem chodziło o immunitet związany z przynależnością do instytucji europejskiej - tłumaczyła nam podinsp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Szybko się okazało, że Serafin europarlamentarzystą nie jest, a tak twierdził policjantom dokonującym jego kontroli. Dodatkowo polityk nie miał uprawnień do kierowania samochodem, bowiem 3 lata temu decyzją administracyjną zostało mu odebrane prawo jazdy, którego jednak działacz ludowy nie oddał we właściwym starostwie.
Próbowaliśmy uzyskać informację, dlaczego Starostwo Powiatowe w Kłobucku (woj. śląskie) chciało odebrać prawo jazdy Władysławowi Serafinowi, zameldowanemu w tymże powiecie. Starosta kłobucki nie chciał nam jednak udzielić odpowiedzi, zasłaniając się ochroną danych osobowych.
Dziennikarzom "Gazety Wyborczej" Serafin przyznał, że 3 lata temu przekroczył dozwoloną ilość punktów karnych, a dokumentu nie oddał, bo... go zgubił. Pochwalił się też, że właśnie zdaje prawo jazdy i już udało mu się zaliczyć egzamin teoretyczny. W internetowym wydaniu dziennika czytamy także, że Serafinowi jak członkowi Komitetu Ekonomiczno-Społecznego UE rzeczywiście przysługuje immunitet "w czasie wykonywania funkcji i w podróży do i z miejsca obrad". Władysław Serafin zarzeka się, że sieradzkim policjantom nie wmawiał, że jest europosłem.
Według informacji uzyskanych od rzecznika KWP Łódź, policjanci chcą ukarać polityka za trzy wykroczenia: przekroczenie prędkości, brak uprawnień do kierowania pojazdami oraz przypisywanie sobie określonej funkcji. Funkcjonariusze mają jednak problem z przesłuchaniem Serafina, bo... nie można go zastać w domu.
Władysław Serafin od zeszłego roku kojarzony jest z tzw. aferą taśmową, która spowodowała rekonstrukcję rządu PO-PSL. W jej efekcie stanowisko ministra rolnictwa stracił wówczas Marek Sawicki.
Aktualizacja 5.02.2013
Jak informują ogólnopolskie media, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Janusz Piechociński złożył wniosek o usunięcie z partii Władysława Serafina po drogowym skandalu, który miał miejsce w Sieradzu.