Nielegalnie działającym amatorom dziczyzny zgodnie z prawem łowieckim grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
26 października około godziny 21.30 policjanci z komisariatu w Błaszkach podczas patrolu gminy zauważyli w okolicach wsi Kostrzewice wiszącą na drzewie sarnę zastrzeloną przez kłusowników. Podejrzewani, widząc z daleka nadjeżdżający radiowóz, uciekli. Funkcjonariusze zabezpieczyli martwe zwierzę, jednocześnie przekazując komunikat innym patrolom.
Mundurowi krótko po tej informacji w odległości kilku kilometrów od ujawnienia sarny zatrzymali do kontroli Citroena Berlingo kierowanego przez 36-letniego mieszkańca Sieradza. Wewnątrz pojazdu ujawnili ubrudzone błotem kalosze, kilkanaście worków na śmieci, metalowy hak oraz sznurek. Następnego zatrzymano kolejnych trzech mężczyzn. Podczas przeszukania m.in. posesji 44-letniego mieszkańca Błaszek funkcjonariusze zabezpieczyli ukrytą w beczce broń na amunicję 5,2 mm z tłumikiem i własnej konstrukcji lunetą, a także elementy innej broni.
Wszyscy usłyszeli już zarzuty związane z naruszeniem prawa łowieckiego. Przepisy karne tej ustawy przewidują za kłusownictwo karę do 5 lat pozbawienia wolności. Za nielegalne wyrabianie broni palnej grozi kara więzienia od roku do 10 lat , zaś za samo posiadanie broni palnej lub amunicji bez wymaganego zezwolenia od 6 miesięcy do 8 lat.
O dalszym losie podejrzanych zadecyduje prokurator.