W ostatnich dniach rozpoczęto napełnianie drugiego co do wielkości sztucznego zbiornika wodnego znajdującego się na terenie powiatu sieradzkiego.
Kliknij, aby zobaczyć większą mapęZbiornik Smardzew w ciągu niewielkiej rzeki o nazwie Myja ma około 60 hektarów powierzchni, choć w założeniach miał być dwukrotnie większy. Skuteczne protesty części miejscowych rolników zatrzymały rozbudowę akwenu, ale obiekt jednak jest nadal imponujący - ma blisko dwa kilometry długości i średnio 300 metrów szerokości. Mimo że inwestycję ukończono już jakiś czas temu, to jednak wiele osób zadawało sobie pytanie - dlaczego obiekt nie został wypełniony wodą.
- Napełnianie zbiornika rozpoczęliśmy dopiero w marcu, gdyż pozwolenie wodno-prawne pozwala nam to czynić z przypływów wiosennych - tłumaczył nam Henryk Staiński z sieradzkiej delegatury Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Łodzi. Urzędnik omówił przy okazji główne cele powstania obiektu - retencyjne oraz przeciwpowodziowe.
Przedstawiciele gminy Wróblew, na terenie której znajduje się największa część akwenu, widzą jeszcze jedną dodatkową korzyść z powstania obiektu. - Zbiornik, który powstał w Smardzewie pozwali gminie się rozwijać. Nad zbiornikiem będzie mogło powstać wiele obiektów turystycznych, ale najpierw trzeba poczekać na rozdanie unijnych pieniędzy przewidziane na lata 2014-2020 - zaznaczał wójt gminy Wróblew Tomasz Woźniak.
Łączny koszt budowanej przez kilka lat inwestycji wyniósł 21 mln zł.