Drogi Gościu 3004!
Dziwnym jest że domagasz się szacunku dla miejsca zmarłych.
Co to jest takiego miejsce zmarłych?
Twoje stwierdzenie jest tak nieprecyzyjne, że pod tym stwierdzeniem można rozumieć kilka pojęć.
np.:
- miejsce zmarłych, to może być miejsce, gdzie nastąpił zgon. A więc ulica, szpital, dom rodzinny, własne łóżko, autostrada, droga lokalna, zakład pracy, morze, jezioro, rzeka, bagna, las po pożarze...
Tak więc powinniśmy czcić chodnik, autostradę, łóżko, mieszkanie, szpital, kopalnię, czy budowę wieżowca, gdyż w tych miejscach nastąpił zgon?
- miejsce zmarłych, to np. prosektorium. czy mamy czcić prosektorium?
- miejsce zmarłych, to katafalk w kościele, czy jakimś domu pogrzebowym. mamy czcić katafalki?
- miejsce zmarłych, to także krematorium. Czcisz krematorium, dlatego że tam kogoś spalono? A gdy zabrano już prochy z krematorium, to krematorium już nie czcisz?
- miejsce zmarłych, to też np. cmentarz. Czcisz cmentarz?
A co, jeżeli z krematorium zabrano prochy, nadal czcisz krematorium? A co, gdy zwłoki zmarłego zgniły na cmentarzu, rozniosły je myszy i szczury, zjadły robaki, zostały wykorzystane jako nawóz dla roślin cmentarnych? Nadal czcisz miejsce zmarłych, gdy tam zmarłego już niema, gdyż to co po nim pozostało rozeszło się w sposób naturalny i weszło na powrót do przyrody ożywionej, albo w skład nawozów naturalnych.
- miejsce zmarłych... Nie od rzeczy jest uświadomić sobie, co tak naprawdę dzieje się z człowiekiem po śmierci ciała, gdy tymczasowy futerał się zużył, albo został uszkodzony przez np. wypadek?
Większość ludzi odprowadzając futerał na cmentarz nie zdaje sobie sprawy z tego, że dany delikwent tak naprawdę nie umarł. Co najwyżej opuścił swą tymczasową powłokę i żyje nadal, tyle że już w postaci niematerialnej. Ale żyje.
Problemem, dylematem pozostaje; gdzie się znalazł.
Biblia podaje kilka możliwości przebywania ducha i duszy zmarłego cieleśnie człowieka:
- raj,
- niebo,
- łono Abrahama,
- piekło,
- rodzaj poczekalni na sąd ostateczny.
I nasuwa się następne pytanie: czy czcisz te miejsca zmarłych jak: raj,
niebo, łono Abrahama, piekło, rodzaj poczekalni na sąd ostateczny?
Kiedyś miałem okazję rozmawiać z przyjacielem, który pracował jako sanitariusz. I stwierdził, że najgorszy smród to smród rozkładających się zwłok.
Byłeś kiedyś na wysypisku śmieci? Wysypisko śmieci nie śmierdzi tak, jak zwłoki zmarłych ludzi.
Co do porównywania cmentarza do wysypiska śmieci. A byłeś na cmentarzu w tym tygodniu po tym święcie zmarłych? Widziałeś zapchane śmietniki? Co ludzie zrobili z cmentarzem? Wysypisko śmieci. Znieśli różne śmieci na cmentarz, a później administracja cmentarza musi usuwać te tony śmieci.
A co do Twojego szacunku dla zmarłych, dla miejsca pochówku ich zwłok. Jeżeli nie potrafisz szanować człowieka, który pokazuje obraz tych ceregieli religijno-cmentarnych z innej strony, po części wg wymiaru Biblii, to nie uwierzę, że szanujesz miejsca zmarłych.
A co do sekciarza... Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że to dla mnie wielki komplement. Przecież już apostołów i pierwszy Kościół nazywano sektą, a więc widzę, że dorastam do biblijnego wzorca Chrystusowości pierwszych wieków.
Błogosławię Cię w imieniu Pana Jezusa Chrystusa!
0Jestem przeciw!
Jestem za!
Zgłoś do moderacji