Noc z 10 na 11 stycznia upłynęła służbom bardzo pracowicie. Przyczyną kilkudziesięciu interewencji w tym czasie był silny wiatr, jaki nawiedził powiat sieradzki.
Strażacy z ochotniczych straży pożarnych powiatu sieradzkiego, jak i z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu, wyjeżdżali ostatniej nocy aż do 39 zgłoszeń. Aż 11 interwencji było związanych z zerwanymi trakcjami elektrycznymi.
W ośmiu przypadkach straż pożarna pomagała zabezpieczać zerwane bądź uszkodzone dachy, trzy takie interwencje dotyczyły poszyć budynków mieszkalnych. Wskutek jednego z tych zdarzeń ucierpiał mieszkaniec Broszek (gm. Złoczew), którego część dachu uderzyła w nogę. Właściciel posesji doznał złamania nogi, a pomocy udzielali mu ratownicy medyczni.
Strażacy pomagali rzecz jasna usuwać także drzewa i gałęzie z domów, dróg i linii energetycznych. Bardzo pracowitą noc mieli również pracownicy zakładu energetycznego, którzy wyjeżdżali kilkadziesiąt razy do awarii związanych z przerwami w dostawie prądu.
Jak zapowiadają synoptycy, noc z niedzieli na poniedziałek ma być już spokojniejsza.