38-letni kierowca z powiatu sieradzkiego jechał swoim samochodem w terenie zabudowanym 110 km/h. Okazało się, że miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Ponadto, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, gdyż kilka dni wcześniej miała zatrzymane prawo jazdy.
6 września br. około godziny 11:25 policjanci z sieradzkiej drogówki kontrolując prędkość w miejscowości Gzików (gm. Błaszki) zauważyli opla astrę, który poruszał się bardzo szybko. Miernik prędkości wskazał, że w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, kierowca jechał z prędkością 110 km/h.
Sprawdzenie w policyjnych bazach wskazało również, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Kilka dni wcześniej stracił już prawo jazdy, za kierowanie samochodem pod działaniem alkoholu. Mężczyznę poddano również badaniu na zawartość alkoholu w organizmie - wynik 1,7 promila.
Teraz jego sprawą zajmie się sąd, który może mu wymierzyć karę pieniężną nawet do 30 tysięcy złotych za jazdę bez uprawnień. Natomiast za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata. Obligatoryjne zasądzane jest również od sprawcy świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.