Wyjątkową bezmyślnością wykazał się mieszkaniec Szydłowca (woj. mazowieckie), który usiłował wręczyć policjantowi z Komisariatu Policji w Błaszkach łapówkę.
W dniu 18 listopada 2011 r. w miejscowości Borysławice (gm. Błaszki) około godziny 12.40 kierujący samochodem dostawczym wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie zatrzymał się pomimo widocznego znaku STOP. Skręcając na główną drogę nie zauważył stojącego nieopodal radiowozu policyjnego. Jego wykroczenie natomiast doskonale widział policjant. Zatrzymał busa i poprosił kierowcę do radiowozu.
Tam za popełnione wykroczenie zaproponował mu mandat karny w wysokości 100 złotych i dwa punkty karne. Na propozycję policjanta kierowca busa stwierdził, że "może załatwmy to bez pisania, będzie pan miał pieniądze na święta" i próbował wetknąć funkcjonariuszowi zwinięty banknot pod rękę. W tym momencie został przez policjanta poinformowany, żeby zabrał pieniądze, bo popełnia przestępstwo. Kierowca na chwilę zrezygnował ze swojego działania, komentując "że w Polsce z niektórymi można się dogadać". Jednak po chwili wręczając policjantowi zaświadczenie o badaniu technicznym pojazdu, włożył do środka banknot o nominale 100 złotych.
Wobec takiej postawy, policjant poinformował go, że z tą chwilą zostaje zatrzymany oraz wezwał dodatkowy patrol. Po przewiezieniu do komendy 44-letni mieszkaniec Szydłowca usłyszał zarzut usiłowania wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Podejrzany przyznał się do winy i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze.