Do naszej redakcji napisał Czytelnik z prośbą abyśmy zainterweniowali w sprawie błędnego oznakowania na ścieżce dla rowerzystów przy ulicy Grodzkiej w Sieradzu.
Pan Janusz uważa, że nikt podczas prac nie przemyślał oznakowania na chodniku i ścieżce dla rowerów, stąd wiele jego uwag, choćby ta, że rowerzyści mają trasę wyznaczoną między chodnikiem, a pasem gdzie znajdują się ławki, o kolizję więc nie trudno.
To nie jedyna wpadka na tej ulicy. Jadąc ścieżką rowerową w kierunku ulicy Wschodniej ustawiony jest znak C13a, czyli mówiący, że to koniec drogi dla rowerów, a 15 metrów dalej pojawia się znak C2, czy nakaz jazdy w prawo za znakiem. Tu każą zejść, a tam nakazują skręcać, stąd pan Janusz zastanawia się do kogo ten znak jest skierowany.
- To kwestia zwrócenia się do zarządcy drogi o zmianę oznakowania, a to oznakowanie, które jest, może wynikło z projektu rewitalizacji tej części miasta. Podejrzewam, że jest tam na tyle mały ruch, że jakiegoś większego kolidowania między pieszym, a rowerzystą nie ma, niemniej jednak jest to do zweryfikowania przez odpowiedni organ, czyli zarządce w drogi, którym w tym przypadku jest urząd miasta - wyjaśnia rzecznik sieradzkiej policji młodszy aspirant Paweł Chojnowski
Naszemu Czytelnikowi dziękujemy za przesłany temat i czekamy na kolejne zgłoszenia pod naszą skrzynką e-mail redakcja@sieradz.com.pl.