W Sądzie Rejonowym w Sieradzu ruszył proces Romana Ż. podejrzanego o oszustwa i podrabianie podpisów pod umowami kredytowymi.
Roman Ż. Został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Sieradzu o podrabianie podpisów przy zawieraniu umów kredytowych, posługiwaniu się nieswoim dowodem osobistym, jak również namówieniem osoby chorej umysłowo na zaciągniecie kredytów bankowych na kwotę przekraczającą ponad 10 tys. zł.
Akt oskarżenia:
Roman Ż, został na rozprawę doprowadzony z zakładu karnego, do którego trafił po tym jak sędzia Maciej Leśniowski wydał list gończy, gdy podejrzany nie stawiał się na rozprawy i nie przedstawiał usprawiedliwienia.
Oskarżony odmówił odpowiedzi na pytania prokuratora i oskarżyciela posiłkowego poszkodowanego.
Podczas pierwszej rozprawy swoje zeznania złożyli pokrzywdzeni przez Romana Ż. i pracownica jednej z firm udzielających kredyty w domu klienta. Świadek zeznała, że to oskarżony posługiwał się nieswoim dowodem i zaciągnął jeden z kredytów w mieszkaniu przy ul. Jana Pawła II i był obecny podczas podpisywania drugiego kredytu przy ulicy Wolskiej.
Zeznania świadka:
Na kolejnej rozprawie będą przesłuchiwani pracownicy sklepów, w których były podpisywane umowy kredytowe, jak również pracownica jednego z salonów telefonii komórkowej. Na pierwszej rozprawie obrońca oskarżonego złożył wniosek o uchylenie aresztu, sędzia Maciej Leśniowski
przychylił się do wniosku. Na postanowienie sądu stronom przysługuje zażalenie, bo nie jest ono prawomocne.