Podczas odbywającej się 30 września XLVIII sesji Rady Powiatu Sieradzkiego radni wrócili do tematu przebudowy ul. Warszawskiej w Sieradzu.
Sesja rozpoczęła się od wystąpienia Izabeli Glapińskiej, mieszkanki ul. Warszawskiej. - Po tej drodze nie da się chodzić, mimo że jest to strefa zamieszkania i ruch pieszy powinien być traktowany priorytetowo, po drugie ruch samochodowy jest bardzo uciążliwy dla mieszkańców. Poza tym próg zwalniający, który został tam założony, zagraża sprawności przejeżdżających tamtędy pojazdów - mówiła Izabela Glapińska.
Odpowiadając na jej wątpliwości, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Robert Piątek zapewnił, że próby, które już zostały podjęte w celu zmuszenia kierowców do zwalniania na tej ulicy, będą podejmowane nadal.
- Trzeba zrobić coś, by ten problem jak najmniejszym kosztem społecznym rozwiązać. Mam propozycję, by osoby, które w starostwie odpowiadają za uzgodnienia dotyczące ruchu, porozmawiały z mieszkańcami i spróbowały znaleźć rozwiązanie - mówiła radna Kazimiera Gotkowicz.
W punkcie dotyczącym interpelacji, Kazimiera Gotkowicz wróciła do tematu ul. Warszawskiej i zapytała, kto wykonywał projekt jej remontu, kto był wykonawcą, kto pełnił nadzór budowlany, czy remont tej ulicy objęty jest jeszcze gwarancją i jaki był koszt wykonania modernizacji.
Po interpelacji Kazimiery Gotkowicz do sprawy odniósł się Robert Piątek: - Na komisjach bezpieczeństwa ruchu temat ul. Warszawskiej regularnie powraca. Tam odbywało się wyprzedzanie samochodów. Słupki, które zostały założone, znalazły się wzdłuż chodnika w odpowiedzi na sugestie samych mieszkańców.
Zobacz też: Próg na Warszawskiej za wysoki!