Nasz Czytelnik w sobotę poprosił w przychodni o receptę na kończące mu się lekarstwa. Niestety spotkał się z odmową jej wystawienia.
Do naszej redakcji zgłosił się pacjent NZOZ Tutus z informacją, że w sobotę lekarz odmówił wypisania mu recepty na leki nasercowe.
Nasz Czytelnik poszedł do swojej przychodni, która przy okazji jako jedyna w Sieradzu pełni dyżur weekendowy. Ponieważ została mu ostatnia dawka lekarstwa, które powinien przyjmować codziennie, nie chciał on czekać z wizytą do następnego tygodnia. Opuszczenie kilku dawek leku może przecież nieść poważne konsekwencje zdrowotne.
Na miejscu w przychodni pacjent został poinformowany o tym, że w soboty i niedziele lekarze nie zajmują się przedłużaniem leków i powinien przyjść w tej sprawie po weekendzie. Informację tę potwierdził nam lekarz z NZOZ Tutus Wojciech Żuberek: - w soboty i niedziele pacjentom nie przedłuża się leków, ponieważ to, że komuś zabraknie lekarstwa nie jest nagłym zdarzeniem i da się wcześniej przewidzieć. Opieka nocna i weekendowa ma za zadanie nieść pomoc osobom w naprawdę niespodziewanych i poważnych wypadkach.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy również zastępcę kierownika Narodowego Funduszu Zdrowia w Sieradzu Wojciecha Stolarskiego. Według niego lekarz dyżurujący nie miał podstaw do odmówienia wypisania recepty, ponieważ posiadał wgląd w pełną dokumentację medyczną danego pacjenta.
Lekarz z przychodni Tutus powiedział nam także, że w skrajnych wypadkach recepty na kończące się leki są wypisywane również w weekendy, ale pacjenci za każdym razem są powiadamiani o tym, że sprawy takie powinni załatwiać w dni powszednie od 8 do 18.
Patrząc na przypadek naszego Czytelnika, zastanawiamy się, od czego tak naprawdę zależy to, czy dostaniemy w weekend receptę, czy też spotkamy się z odmową. Od szczęścia? Oby nie, ale służbie zdrowia zawsze należy życzyć... zdrowego rozsądku.
Serdecznie zapraszamy Czytelników do zgłaszania nam tematów na nasz redakcyjny numer telefonu: 666 10 30 50 (numer w sieci Orange) lub poprzez pocztę elektroniczną. Z przyjemnością zajmiemy się Państwa sprawami i problemami.
Zobacz profil użytkownika sieradzankaSzkoda że nie jest napisane do jakiej poradni na codzień zapisany jest pacjent. Może to wyjaśniłoby dlaczego lekarz niezdecydował sie przepisać recepty.
Zobacz profil użytkownika jkNacz Czytelnik na co dzień zapisany jest również do NZOZ Tutus.
Zobacz profil użytkownika KatarzynaPójście do przychodni "Tutus" w weekend to jedna wielka pomyłka. Idą na ilość a nie jakość. Wywiad z pacjentem przeprowadzony jest pochopnie a dzieciakom podaje sie antybiotyki i oby do poniedziałku. Ostatnio jak byłam, to Pani doktor była nie uprzejma, wizyta trwała 3 minuty. Minus jest taki, że nie ma tam specjalistów i jedyne co mogą zaradzić to wypisać skierowanie do szpitala. To był zły pomysł z tą nocną opieką przez Tutus.
