Niestety straszna kicha w tym tygodniu była, puszczający muzykę tylko z browarami latali zamiast zając się tym po co tm byli. Nie to co tydzień temu

no niestety muzozapodawacze dali ciałą :(

tak puszczać muzykę to każdy potrafi, zero jakiegokolwiek gadania, zachęcania przez mikrofon... miałem wrażenie, że ktoś wystawił głośniki i puszczał z płyty a nie że grała grupa pseudodejotów

Sprzętu kupa a DJ dupa :)

No a niby Rynek miał tak żyć zapowiadał Walczak, no widać było w piątek. A sama impreza totalna porażka

bo najlepiej sieradzkiej społeczności to zapuścić disco polo..

Czas żeby wszyscy negatywnie wypowiadający się zrobili coś sami, a nie tylko krytykowali. Nikt nikomu nie broni wyjść z inicjatywą, żeby zorganizować coś ciekawego. Nie podobało się zawsze można było zmienić miejsce pobytu.

Nie było Ona tańczy dla mnie, kicha totalna.

Szkoda tylko że Pan redaktor robiący ten materiał nie pokazał, stolika tych niby DJ, piwo za piwem i dlatego puszczali muzę a nie zachęcali do zabawy

Nareszcie coś pozytywnego, zawsze jakaś odmiana. Szczególne pozdrowienia dla dziewczyny tańczącej w fontannie :)

moje zdanie jest takie,ze impreza byla pozytwna nakretka sieradzkiego rynku,a ze sieradzkie spoleczenstwo jest jakie jest (same wiesniaki)wiec brakowalo im ona tanczy czy jestes szalona,zapewne negatywne komentarze sa on samych starych dewotek i dziadow

i proponuje nastepnym razem wszystkim ,,wiesmaka"udac sie na sume do kosciola w tym czasie badz jechac na sztachet party na jakas wioche:)buehehehehehehe....fajnie ze ktos sie zdecydowal zeby cos zorganizowac w sieradzu

trochę się zawiodłem, bo impreza miała być taaaaaaaka. przynajmniej tak była reklamowana. ale miło było posiedzieć na ławce przy tym co grali.

no nie moge! w koncu cos sie dzieje, cos innego ale zawsze k***a zle. od sluchania w kolko manamow, perfectow, kawiarenek i disco polo mozna oszalec ale chyba sieradzewo tylko tego chce... ja sie ciesze, ze ktos mial odwage zrobic cos dla ludzi, bo podobno chlopaki robili to w czynie spolecznym. i te uwagi o piwie... a co to juz nie wolno piwa wypic? normalnie ludzie w sieradzu to... szkoda gadac, tylko zaorac i burakow zasiac. a dla wszystkich niezadowolonych polecam kupic sprzet, muzyke i zorganizowac samemu to, co sie wam podoba, discopolo, rock, zydowskie przyspiewki, cokolwiek... open hair - zle, dni sieradza- zle, amifiteatr-zle, rynek-zle... uciekajcie z tego miasta, bo tu czeka tylko walka z wiatrakami...

ale co w tym pozytywnego? Jaka tu impreza zorganizowana? Zorganizowana impreza to scena, strobo, oświetlenie, ochrona i pełny rynek ludu, a tutaj przepraszam co to było? Wystawiony "turystyczny" stolik przy sośnie jak przed namiotem nad jeziorem, położona konsoleta której funkcje służyły tylko i wyłącznie to naciśniecia "stop", "pause" i "play" i wy to nazywacie wielką imprezą obrażając innych, że są wieśniakami bo się coś nie spodobało? Nikt tutaj nie mówi o rodzaju puszczanej muzyki, tylko o sposobie w jakim to robiono, a raczej nie robiono. Bo nacisnąć play i niech se leci potrafi dziecko w przedszkolu. A gosc 3600 jak nie rozumie przesłania wypowiedzi to niech się nie wypowiada, bo nikt nie powiedział ze muzyka leci z mikrofonu tylko jak z odtwarzacza CD wieży w przydrożnym barze( puścim płytę utwór po utworze będzie dobrze).

http://www4.zippyshare.com/v/40466775/file.html set nagrany w piątek jeżeli to jest wciśniecię play i cue ;) to życzę powodzenia.

Scena światła hahah nie no bajka. Scena - od 4 do 10 tyś + oświetlenie. Nagłośnienie od 2/3 tyś w górę. Ochrona od 2tyś. O wielu innych aspektach nie wspomnę.... Ale no cóż wszyscy myślą, że to grosze i dostać na to pieniądze można wszędzie.

"Dwóch samozwańczych dj z tej imprezy znam, i co oni może nie grają disco polo? Wieskie imprezy to dla nich była norma więc tu nie pier.. że oni grają taką ambitną muzykę." - najwyraźniej dwóch samozwańczych dj - jak to ktoś pięknie nazwał, ma bogatsze zaplecze muzyczne i rozróżnia wiele gatunków muzyki. I W TYM MOMENCIE POZDRAWIAM WSZYSTKICH, KTÓRZY PORUSZYLI TEN TEMAT. Nie wiedziałem, że w tym mieście jest tylu specjalistów od organizacji i oprawy imprez, doktorów z muzykologii, ludzi z wykształceniem muzycznym i co najważniejsze wyspecjalizowanych, licencjonowanych, poważanych krytyków :) widać, że marnujecie czas na piep**nie głupot bo pewnie nic innego do roboty nie ma :)

no to nie nazywajmy tego imprezą (tak jak jest to nazwane w artykule), tylko tak jak mówi 3604 klubowym graniem, które można zrobić tak samo za blokiem na boisku a nikt do nikogo nie będzie miał pretensji. Jeśli ktoś nazywa siebie DJ'em a media zdarzenie takie opisują i nazywają imprezą, no to przepraszam ale jakiś poziom musi być, a tutaj niestety go w ogóle nie było, bo jeśli ktoś autem podjedzie na rynek, zapoda electro house to co nazwiemy to rynkową imprezą w stylu electro house? Nie sądzę. Przyszły sobie chłoposzki z konoslą, zagrali to sobie zagrali i koniec. Jaka impreza jak tu koniec był przed 21:P

dokladnie impreza zakonczyla sie przed godzina 23 ze wzgeldu na mieszkancow ktorzy zamieszkuja rynkowe kamienice:)a skoro ktos jest w stanie zorganizowac to lepiej to kto mu broni!!!!! DROGA WOLNA KOLEDZY I KOLEZANKI BY RUSZYC DUPE Z DOMU I SAMEMU COS ZROBIC.Krytykowac i komenttowac to kazdy potrafi ale zabrac sie za organizacje czego kolewiek samemu to chetnych brak.I szczerze drodzy ludzie to mnie smieszycie swoimi pustymi komentarzami i wpisami.I z tego co wiem chlopacy zrobili to z wlasnej inicjatywy i nie zarobkowej wiec miejcie do cholery troszke szacunku do kogos i nie kometujecie ludzi ktorzy probuja cos zrobic nie zarabiajac na tym!!!Jednym slowem widac jakie mamy spoleczenstwo w sieradzu.

Moim zdaniem to bardzo dobra inicjatywa.
Pierwszy raz na sieradzkim Rynku,
można było usłyszeć tego typu muzykę.
Z tego co zauważyłem czytając posty wyżej,
osoby które się negatywnie wypowiadały,
oczekiwały imprezy w stylu "dyskoteka pod gwiazdami".
Całe szczęście, sporo osób przyjechało z podobnymi oczekiwaniami jak ja.
A BYŁEM na Rynku od 16 w odróżnieniu od niektórych wypowiadających się tu.
Bo inaczej nie mogę, ocenić zdań typu : "puszczający muzykę tylko z browarami latali zamiast zając się tym po co tm byli.
Nie to co tydzień temu", "Bo nacisnąć play i niech se leci potrafi dziecko w przedszkolu".
Dje grali tak jak sie gra muzykę klubową, nie robili "wesołego miasteczka".
Korzystali nie tylko z konrolerów ale i z gramofonów,
ale młodsi mogą nie wiedzieć co to.
Dla mnie muzycznie było bardzo pozytywnie i wakacyjnie.
Panowie nie przejmujcie się hejterami, róbcie swoje.
Powodzenia

jak chcecie tańczyć przy muzyce klubowej disco to zamiast na rynek trzeba było na broszki jechać... może warto wybyć z sieradza do większego miasta... przejść po klubach i zobaczyć jak się bawią ludzie przy tej muzyce (disco polo zostawcie na wesela) i jakoś normą jest to że pije się alkohol na imprezie... u cioci na imieninach może przy herbatce się siedzi? ale nie lepiej wjechać na facetów że coś robią bo przecież o czymś plotkować trzeba...

MOC, ENERGIA, AMFETAMINA!

Z komentarzy można wywnioskować, że sieradzanom, nie wiadomo co by się robiło i jak, to i tak się nie dogodzi. Nie wiem skąd biorą się pretensję do chłopaków o picie piwa. Chłopcy mieli robić swoje i robili, a czym zajmowali się w między czasie to niczyja sprawa. Uwagi dotyczące organizacji chyba też, nie powinny być kierowane do nich tylko do inicjodawcy tego wydarzenia. Ja bynajmniej jest zadowolona bo to zawsze jakaś odmiana, ale wiadomo, że zawsze znajdzie się ktoś kto będzie miał jakieś ale...

Jakim trzeba być burakiem żeby oczekiwać od Djów grających muzyke klubową, żeby zachęcali ludzi do tańca;) Pod nos chłopaki podstawili wam to co gra się w klubach w większych miastach i na świecie, a wy zamiast chociaz zobaczyc, posłuchac, zainteresowac sie to hejtujecie. Im bardziej hejtujecie tym wiecej słomy w butach macie tanczac te swoje diskopolowe oberki w parach. Nigdy nie zrozumiecie jak znakomicie mozna bawic sie przy klubowej muzyce, bez pieprzenia przez mikrofon typu rączki w gore. Uszanujcie nasze klubowe imprezy tak jak my, ludzie lubiacy ambitniejsze brzmienia szanujemy wasze remizowe przytupy. Po prostu tam nie przychodzimy. Jak zrobicie sobie diskopolo na rynku to bawcie sie dobrze. ja tam nie przyjde i napewno nie bede hejtowac w necie.

buhahah człowieku nikt tu nie mówi o zachęcaniu do tańca tylko o prowadzeniu imprezy ... jedź zobacz na Ibizę, jedź zobacz na White Sensation lub chociaż klub Escape w Amsterdamie to sie przekonasz. Jakoś nikt tych DJ'ów wodzirejami nie nazywa a imprezę prowadzą jak ta lala. I nie porównuje tutaj teraz do tego Sieradza i imprez w nim organizowanych bo wiadomo, że nigdy się nie dorówna ale człowieku nie nazywaj innych burakami bo chyba mało widziałeś, no chyba że na filmikach:)

Byłem, widziałem, rzeczywiście "klubowe granie". Nie za glośno i muzyka nawet przyjemna. To nie była żadna impreza jakiej wszyscy by chcieli, bo taką być nie mogła. Nie wydaje mi się, aby ktoś się podjął organizacji otwartej całonocnej imprezy, bo to duży wydatek (ochrona, ubezpieczenie, itp...) i pewnie dlatego o 21 sie skończyło. Jeśli, z tego co czytam, chłopaki zrobili to z wlasnej inicjatywy, NIE ZAROBKOWO, to szacun dla nich bo musieli wyłożyć WŁASNE PIENIĄDZE (wynająć gośniki, bo raczej nikt takich nie trzyma w piwnicy, przywieść ten cały majdan a paliwo nie jest tanie,...). Skoro się nie podobało, to dlaczego kilka osób się bawiło i widać było, że niektórym nogi same podrygują?

Co za ludzie, aż wstyd człowiekowi, że stąd pochodzi. Tylko krytykować i wypominać piwo a sami co pili? Normalnie jeszcze mamie i księdzu na parafii donieść, bo to przecież tak nie może być, że dorosły facet piwa się napił!

Grają to źle, nie grają też źle, nie gadają źle, gadają źle, nazywają imprezą źle, ibizy i sensation się zachciewa znawcom mixowania... Osobiście uważam, że ci młodzi ludzie NIE POWINNI JUŻ NIC ROBIĆ DLA LUDZI, bo na to sieradzanie NIE ZASŁUGUJĄ, nie zasługują na żadną impreze, nawet na OH, powinni za wszystko ZAPŁACIĆ, to może by docenili cokolwiek. A jeśli ktoś ma odrobinę oleju w głowie, niech nie marnuje sobie życia w tym mieście.

Jestem osobą, która już od 6 lat nie mieszka w Sieradzu. Bywam w moim rodzinnym mieście raz w miesiącu, czasem rzadziej. Wiem, jakim miastem jest Sieradz i pamiętam, że wiele razy były robione już tutaj różne rzeczy, różne imprezy, a ZAWSZE było źle, zawsze komuś nie pasowało. Jestem dj'em od 16tego roku zycia i znam chłopaków, którzy organizowali piątkową imprezę. Miałem wielką przyjemność wystąpić w ogromnej ilości klubów i eventów w Polsce i Niemczech. W każdym z NORMALNYCH miast, krajów, wystarczy wystawić konsolę i zacząć grać, a ludzie sami podchodzą, rozmawiają, interesują się, są życzliwi. Każdy z tych negatywnych komentarzy pod tym postem wynika z braku obycia, braku perspektyw i pomysłu na życie. Wtedy się zaczyna hejtować innych, no bo przecież po co zobaczyć belkę w swoim oku, jak można szukać drzazgi w dupie innych ;)
Moj przyjaciel podrzucił mi link do tych komentarzy i złapałem się za głowę. Jest mi wstyd! Nie wstyd za miasto, bo Sieradz jest pięknym i ukochanym przeze mnie miastem! Wstyd mi za ludzi, którzy piszą takie rzeczy na temat młodych djów starających się zrobić coś dobrego i wartościowego.
Sam zaczynałem w Sieradzu, sam byłem obiektem drwin. Życzę Wam wszystkim - którzy chcecie zrobić i robicie coś wartościowego - żeby hejterom skoczył TAKI GUL, żeby go w reklamówce pod szyją targali!
POZDRO

Najlepsze jest to, Ci najwięksi krytycy wyjdą na rynek w Sieradzu kupią jedno piwo, bo pieniążków szkoda, a chcieliby, żeby tiesto zagrał za 5 zł:D Czekam na kolejny pomysł chłopaków i dobre brzmienia ;) pozdro

Dokladnie wiekszosc ma tu racje,chlopaki zdobyli sie na odwage by cos zrobic i chwala im za to,moim zdaniem impreza bardzo udana!!!!znam kilku z nich i nie sa to chlopki oderwane od pluga,maja jakies pojecie o tym co robia,bo robia to kilka dobrych lat:)czekamy na kolejne imprezy i kolejne pomysly z waszej strony:)nie przejmyjcie sie wiesniakami ktorzy hejtuja bo impreza byla swietna i swietne brzmeinia!Pozdro i tak dalej:)