Czterech młodych mieszkańców Warty zbliżających się świąt nie zaliczy do udanych.
Na początku grudnia br. policjanci z Komisariatu Policji w Warcie przyjęli zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego marki Hyundai. Pokrzywdzony nie był w stanie podać dokładnej daty kradzieży, gdyż samochód użytkował sporadycznie. Kilka dni później poszukiwany pojazd został podpalony na terenie wysypiska śmieci w Warcie.
Policjanci dokonujący oględzin spalonego wraku stwierdzili, że przed podpaleniem z pojazdu wymontowano sporą ilość części. Dzielnicowy z warciańskiego komisariatu wstępnie wytypował młodych mieszkańców miasta, którzy mogli mieć związek z tą kradzieżą. W ciągu następnych trzech dni miejscowi funkcjonariusze wspólnie z sieradzkimi kryminalnymi potwierdzili poczynione ustalenia. W ich wyniku 18 grudnia 2013 r. zatrzymano trzech młodych mieszkańców Warty w wieku 17, 18 i 20 lat.
Cała trójka usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem. Jak wyjaśnili, do środka pojazdu dostali się po wybiciu szyb. Następnie przy pomocy innego samochodu zaholowali Hyundai-a na wysypisko śmieci, gdzie przez dwa dni demontowali z niego części, które następnie sprzedawali. O swoim "wyczynie" pochwalili się znajomemu innemu 20-latkowi. Ten również postanowił skorzystać z okazji. Przyjechał sam na wysypisko i wymontował pozostałe części. Ponieważ wartość wymontowanego przez niego części przekroczyła kwotę 400 złotych usłyszał on zarzut kradzieży mienia, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Pozostałej trójce grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Jeszcze tego samego dnia policjanci odzyskali kilka wymontowanych części samochodowych, które wrócą do właściciela.