Policjanci nie zanotowali 6 marca 2013 r. poważniejszych zdarzeń kryminalnych. Natomiast przeprowadzono kilkanaście interwencji, w tym trzy dość nietypowe.
Do pierwszej z nich doszło około godziny 17.15 w Sieradzu. Anonimowa osoba zadzwoniła na numer alarmowy informując, że ulicą Uniejowską idzie mężczyzna, który najprawdopodobniej jest pijany. Gdy funkcjonariusze przyjechali w opisane miejsce, zauważyli leżącego na środku ulicy Uniejowskiej mężczyznę. Prawdopodobnie dzięki temu, że policjanci zjawili się dość szybko po zgłoszeniu, jak i również z uwagi na fakt, że było jeszcze w miarę widno, na leżącego nie najechał żaden samochód. 53-letni mieszkaniec sąsiedniego powiatu został zabrany do komendy. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało 2,7 promila alkoholu w organizmie.
Do kolejnej interwencji doszło również w Sieradzu około godziny 19.40, gdy mieszkanka miasta zadzwoniła do oficera dyżurnego. Kobieta powiedziała, że jej wnuczek boi się wrócić do domu, gdyż jego matka na niego nakrzyczała. W trakcie interwencji rodzicielka przyznała się, że słownie zdyscyplinowała syna, ponieważ ten uszkodził jej okulary.
Ostatnia nietypowa interwencja miała miejsce na terenie gminy Warta około godziny 21.40. Zgłaszająca poinformowała policjantów, że jej dorosły syn zakłóca ciszę nocną. Na miejscu okazało się, że zgłaszająca miała pretensję do syna, że ten za głośno słucha telewizora i jej to przeszkadza. Inni członkowie rodziny nie potwierdzili tego faktu. Obie strony pouczono, aby w przyszłości podobne problemy rozwiązywali we własnym zakresie.