Mimo, że wchodzimy w kolejną dekadę XXI wieku, wciąż jako ludzkość musimy mierzyć się z problemem, jakim jest szerzenie nieprawdziwych informacji. Szkodliwe dla odbiorców newsy często zyskują aprobatę i skutkiem tego demonizuje się np. popularny słodzik - aspartam. Czy powinniśmy się go obawiać choćby w minimalnym stopniu?
Kiedy bliżej przyjrzymy się jakiejś sprawie, często okazuje się, że myliliśmy się początkowo z oceną. Wydawanie werdyktów na podstawie teorii spiskowych prowadzi do bardzo mylnych wniosków. To główny powód, dla którego aspartam stał się przez jakiś czas spożywczym wrogiem numer jeden. A jak sytuacja wygląda naprawdę?
Polowanie na czarownice
Twórcy teorii spiskowych od niepamiętnych czasów próbują nas przekonać do swoich racji. Dziś o wiele łatwiej rozprzestrzeniać im nieprawdziwe informacje na wiele tematów za pośrednictwem skutecznego narzędzia jakim jest Internet. Najgorzej natknąć się jako osoba nieświadoma na takie treści i uwierzyć w ich rzekomą prawdziwość.
Organiczny związek chemiczny o nazwie aspartam został wynaleziony w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku. Ten innowacyjny zamiennik cukru z niezrozumiałych względów próbowano za wszelką cenę zdyskredytować. Postanowiono więc w ramach badań naukowych sprawdzić, czy jest on rakotwórczy, jak zapewniali niektórzy myśliciele.
Zarzuty wskazujące na związek pomiędzy spożywaniem aspartamu a wzrostem zachorowalności na nowotwory prędko zostały oddalone. Przeciwnicy nie dawali za wygraną, posuwając się przy tym do różnych sztuczek. Tak było w 2005 roku, kiedy podczas wykonywanych w sposób niewłaściwy badań na szczurach starano się udowodnić, że aspartam jest nadzwyczaj szkodliwym związkiem chemicznym.
Alternatywa na miarę potrzeb
Choroby wymuszają na nas określony sposób zachowania, w tym często także zmianę nawyków żywieniowych. Cukrzycy doskonale wiedzą, że unikanie w diecie cukru jest nieuniknione. Nie oznacza to jednak, że już nigdy nie będzie im danej wypić np. słodzonej kawy lub herbaty. To właśnie takie osoby w szczególnym stopniu docenią słodziki.
Należący do wspomnianej grupy aspartam stał się wybawieniem dla wszystkich, dla których cukier poniekąd jawi się jako "biała śmierć". Na co dzień przyswajamy go w coraz większych ilościach. To niestety może przyczyniać się do pogorszenia naszego zdrowia. Jeśli nie teraz, to niemożliwie jest, by w dłuższej perspektywie nie odczuć negatywnych skutków spożywania go w nadmiarze.
Czy aspartam jest szkodliwy dla organizmu człowieka? W rozsądnych dawkach na pewno nie. Poza tym w praktyce nie sposób w ciągu dnia przekroczyć maksymalnej dawki tego związku chemicznego. Warto mieć na względzie to, że jest on niemalże dwieście razy słodszy od cukru. Jedyną grupą, która musi go unikać są osoby chore na Fenyloketonurię.
Dysponując dostępem do wiedzy naukowej dostępnej dla każdego choćby w Internecie możemy bez trudu zweryfikować prawdziwość wielu stwierdzeń. Tym sposobem bez trudu ustalimy, że aspartamu zdecydowanie nie mamy się co obawiać. Słodziki zawierające go są sensowną alternatywą dla cukru, którego i tak spożywamy każdego dnia o wiele za dużo.
