Policjanci z Sieradza i ze Zduńskiej Woli zatrzymali w ciągu godziny tego samego mężczyznę za jazdę "na podwójnym gazie".
12 października 2011 r. około godziny pierwszej w nocy policjanci na ulicy Łódzkiej w Zduńskiej Woli postanowili zatrzymać do kontroli drogowej samochód Ford Mondeo. Na widok latarki z czerwonym światłem, kierowca przyspieszył i zaczął uciekać. Nie reagował na sygnały świetlne radiowozu, kierując się w stronę Łodzi, przejeżdżał skrzyżowania na czerwonym świetle. Zatrzymany został u zbiegu ulicy Łódzkiej i Łaskiej.
Kierowca pojazdu, 28-letni mieszkaniec Łodzi, był pijany. Został dowieziony do komendy i przebadany na alkomacie. Łodzianin miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Podczas sprawdzania jego uprawnień do kierowania stróże prawa znaleźli w dokumentach... pokwitowanie za prawo jazdy odebrane godzinę wcześniej przez policjantów z Sieradza. Dyżurny ustalił telefonicznie, że faktycznie kilka minut po północy delikwent był zatrzymany na ulicy Sienkiewicza w Sieradzu podczas kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Samochód z parkingu odebrał jego trzeźwy kolega, który prawdopodobnie przekazał go właścicielowi.
Tym razem jednak samochód trafił na parking strzeżony z zastrzeżeniem, aby udostępnić go właścicielowi po wydaniu zgody prowadzącego postępowanie. Mężczyzna tłumaczył, że za wszelką cenę chciał dostać się do domu. Teraz grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności w dwóch sprawach karnych.