Ośmioosobowa grupa pasjonatów żeglarstwa z warckiego Klubu Turystyki Wodnej popłynęła na holenderską wyspę Terschelling, by oddać hołd pochodzącemu z Warty pułkownikowi Stanisławowi Skarżyńskiemu - pilotowi, który zginął w 1942 r.
Tomasz Dronka, Rafał Astemberg, Kazimierz Białobrzeski, Krzysztof Bajerski, Włodzimierz Janiak, Tadeusz Krajewski, Józef Nowicki i Zbigniew Sobczak z Klubu Turystyki Wodnej w Warcie, wraz z kapitanem Tomaszem Kowalczykiem z Łodzi wypłynęli z portu w Świnoujściu w poniedziałek 13 czerwca. Dokładnie dwa tygodnie później - 27 czerwca - zameldowali się w porcie w Gdańsku. Płynęli na jachcie "Dunajec", wypożyczonym od Sądecko-Podhalańskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.
-Pomysł tej wyprawy nosiliśmy w sobie już od dłuższego czasu, tym bardziej więc się cieszymy, że wreszcie udało nam się go zrealizować. Teraz, po powrocie mogę spokojnie powiedzieć, że dla wielu z nas był to rejs życia - mówi inicjator wyprawy Zbigniew Sobczak.
Wyprawę zorganizował KTW Warta przy finansowym wsparciu Urzędu Gminy i Miasta Warta oraz Starostwa Powiatowego w Sieradzu.
Płk pilot Stanisław Skarżyński to jedna z najwybitniejszych i najbardziej znanych postaci w historii Warty i regionu sieradzkiego, a w swoim czasie również jedna z najbardziej znanych osób na świecie. W maju 1933 r. na polskim samolocie RWD 5bis jako pierwszy Polak przeleciał nad Oceanem Atlantyckim - z Senegalu do Brazylii. Była to część trasy Warszawa - Rio de Janeiro, liczącej prawie 18 tys. km, którą Skarżyński pokonał między końcem kwietnia a końcem czerwca 1933. Za swój brawurowy wyczyn pilot dostał od Międzynarodowej Federacji Lotniczej medal Louisa Bleriota, przyznawany za rekordy w lotnictwie.
W czasie wojny Stanisław Skarżyński służył w Dowództwie Lotnictwa i Obrony Przeciwlotniczej Armii "Pomorze". We wrześniu 1939 przedostał się do Rumunii, potem Francji, a następnie do Wielkiej Brytanii, gdzie służył w 305 Dywizjonie Bombowym. Zginął 26 czerwca 1942 w czasie powrotu z nalotu na Bremę, tonąc w wodach Morza Północnego. Jego grób znajduje się na cmentarzu żołnierzy alianckich na wyspie Terschelling, leżącej w holenderskiej części archipelagu Wysp Fryzyjskich. W mogile tej złożono również szczątki żony pilota - Julii.