Jak podaje Polska Agencja Prasowa, Prawo i Sprawiedliwość złoży do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez sieradzkiego posła Platformy Obywatelskiej Cezarego Tomczyka.
Przypomnijmy, Cezary Tomczyk zawiadomił 22 maja br. prokuraturę o tym, że prezes PiS Jarosław Kaczyński nie wykazał w swoim oświadczeniu majątkowym rzekomych darowizn, jakie miał przyjąć od swojej partii. Poseł PO, uzasadniając swój wniosek, opierał się na artykule prasowym, którego tezą było to, że partia PiS płaciła za obsługę prawną swojego szefa.
Teraz Prawo i Sprawiedliwość odbija piłeczkę. Marcin Mastalerek - poseł PiS z okręgu sieradzkiego - tłumaczy, że jego partia wielokrotnie wyjaśniała kwestię poruszaną przez tygodnik "Newsweek". Wobec powyższego poseł uznał, że Tomczyk popełnił przestępstwo, składając fałszywe oskarżenia. Według artykułu 234 Kodeksu karnego posłowi PO może grozić nawet do 2 lat więzienia.
- To, co zrobił Tomczyk, w sensie ludzkim jest podłe, ale w sensie prawnym jest karane - mówił PAP Marcin Mastalerek, tłumacząc, że w Platformie Obywatleskiej trwa walka o zajęcie miejsca skandalisty, które zwolnił Janusz Palikot. Poseł PiS sugeruje, że do wyścigu, w którym uczestniczą - według niego - Stefan Niesiołowski i Andrzej Halicki, dołączył także Cezary Tomczyk.
Zobacz także: Poseł Tomczyk w wielkiej polityce