W Sieradzu kolejny raz obchodzono Dzień Judaizmu. Obchody, tradycyjnie już, połączone zostały z uczczeniem pamięci ponad 100 ofiar radzieckiego nalotu w styczniu 1945 r.
- Celem święta jest rozwój dialogu chrześcijańsko-żydowskiego oraz troski o wspólne dobro, zarówno religijne, jak i historyczne - mówił ks. Marian Bronikowski, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Sieradzu i inicjator Dnia Judaizmu w naszym mieście.
W tym roku sieradzkie obchody rozpoczęły się od spotkania w kapitularzu klasztoru Sióstr Urszulanek, w którym to głos zabral: Ruth Cohen-Dan, zastępca ambasadora Izraela w Polsce, Michael Schudrich, naczelny rabin Polski oraz ksiądz biskup diecezji włocławskiej Wiesław Alojzy Mering. Obecni również parlamentarzyści oraz samorządowcy z regionu. W podominikanskim klasztorze w Sieradzu wystawiony został również spektakl "Pieśń nad pieśniami" wystawiony przez Teatr Żydowski z Warszawy.
Jak co roku, sieradzkie obchody Dnia Judaizmu, połączone były z rocznicą tragicznego bombardowania miasta przez radzieckie lotnictwo z 20 stycznia 1945 r. Pod ścianą memorialną przy sieradzkiej kolegiacie, gdzie w 2010 r. pojawiły się nazwiska ofiar sowieckiego nalotu zmówiono wspólną modlitwę dla zmarłych, a także złożono wieńce i zapalono "światła pamięci".
W uroczystościach udział wziął również Zbigniew Rau, wojewoda łódzki, który w swoim przemówieniu zwrócił uwagę na wielowiekową tradycję tolerancji w Rzeczypospolitej i pokojowe współistnienie Polaków i Żydów.