Choć do Bożego Narodzenia zostało jeszcze kilka tygodni, w Sieradzu już można było poczuć świąteczny nastrój. To za sprawą wydarzenia zatytułowanego "Sieradz pod choinkę".
Na sieradzkim Rynku w sobotę popołudniem postawiono scenę, z której rozbrzmiewały kolędy - w wykonaniu choćby chóru Cantilena - oraz inne świąteczne przeboje, w bardziej skocznym rytmie. Żywe choinki ubierali uczniowie, rozbłysnęła także sztuczna kilkumetrowa, a w jej sąsiedztwie w zagrodzie zagościły zwierzęta. W namiocie obok zasiadł Mikołaj, otoczony tłumem dzieci. Brodaty gość przyjechał świątecznym melexem.
Wzdłuż Rynku stanęły stoiska, a w każdym czekały inne atrakcje. W jednym pyszności, w innym gadżety, a w kolejnych warsztaty: ozdabianie pierników, tworzenie świątecznych ozdób, a nawet kartek pocztowych, które od razu można było wysłać na stoisku pocztowym.
"Sieradz pod choinkę" ma się zakończyć o godz. 20.