Drużyna Fundacji "Dr Clowna" zagrała mecz piłki nożnej z kolegami 11-letniego Adriana, by wspomóc chłopca w jego leczeniu. Adrian boryka się z nowotworem trzustki. Miejscem wydarzenia była sala gimnastyczna Zespołu Szkół Katolickich w Sieradzu.
- Bardzo się cieszę, już nie mogę się doczekać meczu. Dawno nie widziałem się z kolegami, nie byłem w szkole, ale chyba nic się tu nie zmieniło - mówił przed meczem Adrian, który także zagrał w koszulce swojego idola Bartosza Kapustki. Kto wygra mecz? - No chyba my - odpowiadał chłopiec.
"Gramy dla Adriana" - pod tym hasłem zorganizowano sobotnie imprezę. Zbierano też pieniądze, aby wspomóc leczenie 11-latka, ale nie to było celem.
- Najważniejsze są nie pieniądze, ale żeby Adrian dziś był najszczęśliwszym sieradzaninem - mówi Katarzyna Kwapiszewska, pełnomocnik Fundacji "Dr Clown".
Zabawy było co niemiara, ale i w piłkarzach rodziła się nutka rywalizacji. Przygotowano też atrakcje towarzyszące. Jedno marzenie Adriana już się spełniło - udzielił wywiadu dziennikarzom i wystąpił przed kamerami, do spełnienia zostaje jeszcze jedno - spotkanie z piłkarzem Bartoszem Kapustką, nad realizacją tego pragnienia usilnie pracuje fundacja oraz wychowawczyni.