Kierowca osobowego samochodu w niedzielę (31 lipca br.) rano wypadł z drogi przejeżdżając przez rondo, które znajduje się na wyjeździe z Sieradza w kierunku Złoczewa.
Rzecznik prasowy KPP Sieradz asp. sztab. Paweł Chojnowski wyjaśnia, że opel omega zjechał do rowu i dachował. Doszło do tego na rondzie Solidarności Rolników Indywidualnych w Kłocku (gmina Sieradz) przed godz. 5 rano.
Na miejscu policjanci ustalili, że samochodem podróżowało trzech młodych mężczyzn w wieku 23, 26 i 27 lat, którzy nie odnieśli żadnych obrażeń. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami żaden z mężczyzn nie chciał się przyznać do kierowania samochodem. Prawdopodobnie powodem takiej postawy był fakt, że cała trójka była w stanie nietrzeźwym. Każdy z nich twierdził, że z powodu wypitego na dyskotece alkoholu nic nie pamięta.
W związku z ich postawą zostali zatrzymani, a samochód odholowano na parking, zabezpieczając wcześniej wszelkiego rodzaju ślady pozostawione w jego wnętrzu. Następnego dnia po wytrzeźwieniu wykonano z zatrzymanymi czynności procesowe. W ich toku śledczy ustalili, że samochodem prawdopodobnie kierował jego właściciel, który w momencie zdarzenia miał 1,9 promila alkoholu w organizmie. Jeszcze tego samego dnia usłyszał on zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości. 26 - letniemu mieszkańcowi Szadku grozi do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy nawet do 10 lat.
Zdjęcia dzięki Całodobowej Pomocy Drogowej Roos.